Do kościoła wchodzi się, aby spotkać Boga. Nie sposób jednak nie otrzeć się o wielką i małą historię – wystarczy wiedzieć, obok czego się właśnie przechodzi.
Pudła i pojemniczki. Na każdej półce kartki i deski. W kubkach pędzle, gdzieniegdzie stoją pigmenty. Są też jajka i białe wino do przygotowania tempery. Ale nawet taki arsenał bez słowa Bożego jest bezużyteczny.
Z Marią Skrzek i jej synem Józefem o kochaniu, jednej nocy w szpitalu i cudach.
W maseczkach i z dystansem jeźdźcy wyruszyli w procesji konnej wokół miejscowości.
Chrześcijanie czczą dwa patyki, na których wisi strzęp ciała. A buddyści wielbią boginię miłości Kwan, która stoi na rozstaju dróg.
Czyli o rozdzieleniu tego, co duchowe i religijne, od tego, co świeckie i przyziemne. I nie tylko.
W Warszawie 18 stycznia 2006. zmarł wieczorem ksiądz Jan Twardowski, duszpasterz i poeta. Miał 90 lat.