Kiedy w czasie wojny stracili cały majątek, mama powiedziała Krystynie Łubieńskiej: „Teraz, gdy jesteś biedna, musisz mieć bogate życie”. To była spełniona przepowiednia.
Kiedy Frédéric Ardiet siada do malowania kolejnego obrazu, odnosi wrażenie, że czeka go odkrycie jakiejś tajemnicy. Przypomina mu to poszukiwanie kielicha Graala.
– Nie wiemy, co się w nas kryje, do jakich rzeczy jesteśmy zdolni – powiedziała mi kiedyś Julia Hartwig. – Może dlatego, że większość nie podejmuje wysiłku przemyślenia swojego życia. A każdy ma w środku jakąś prawdę do wypowiedzenia. Poeta to wie i odkrywanie tego jest jego zajęciem.
W Teatrze Polskim w Warszawie aktorka Barbara Wysocka, będąca w ósmym miesiącu ciąży, pozwala widzom usłyszeć bicie serc – swojego i maleństwa.
– Wszyscy to przeżyliśmy, ale nikt tego nie pamięta – mówi o czasie pod sercem mamy słowacka aktorka Katarina Aulitisova. A w swoim monodramie „O dziewięciu miesiącach” ma dwa serca – własne i noszonego maleństwa.
„Dziady” w reż. Krzysztofa Babickiego zrealizowane w Teatrze Śląskim zachwycają Mickiewiczem. Nie bierzemy udziału w żadnej ekshumacji wieszcza, ale cieszymy się, że jest wiecznie żywy.
Czesław Miłosz wyrywający pióro ze skrzydeł polskiego orła i piszący nim swoje teksty – to praca warszawskiego artysty Romana Gajewskiego, która wygrała w konkursie „Miłosz komiksowy” ogłoszonym z okazji Roku Miłosza a realizowanym przez Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu
Dzieje „Dezyderaty”, utworu, który stał się legendą, opisał w swojej książce Marian Sworzeń, prawnik z Mikołowa. A co najciekawsze, odkrył jej autora – Maxa Ehrmanna, o którym dotąd konsekwentnie milczano.
Kiedy na scenę wchodzi cesarz Romulus Wielki, pieje kogut. Dla widzów to dodatkowy znak, że w tej chwili zdradza imperium rzymskie, swą ojczyznę. Wyreżyserowaną przez Krzysztofa Zanussiego sztukę „Romulus Wielki” można oglądać w warszawskim Teatrze Polonia.
– Pisanie tych wierszy to był czas łaski – mówi Przemysław Dakowicz, autor tomiku „Łączka”. – Dotknąłem poezji jako obcowania ze zmarłymi. Żądali żywego ucha i żywej ręki.