Ale przecież "nach dem Spiel ist vor dem Spiel", jak mawiał legendarny niemiecki trener, Sepp Herberger.
Jest nad czym dumać. A że wiosna w pełni, jest też gdzie.
Nie do końca. Czyli raz jeszcze o duchach naszych przodków. Tym razem z bardziej artystycznej strony.
Dzisioj zrobjymy mały ykspyrymynt - felietón z cyklu "Okiem regionalisty" (abo raczyj "Łokiym regiónalisty") bydzie tak richtich po ślónsku. Skónd tako zmiana?
Hasło tegorocznego Adwentu już mamy!
Uwielbiam takie momenty, gdy nagle wszystko jakoś przedziwnie splata się i łączy ze sobą.
Po raz pierwszy od czasu "Solidarności" wspólnie manifestujemy dumę z bycia Polakami.
Kibolskie? A może o śląską tożsamość?
Absurd? Cóż…
Nie daje mi to spokoju. Niezwykłe doświadczenie...