W okresie kina niemego filmy kręciło się szybko. Od pierwszego klapsa do premiery mijało nieraz tylko kilka tygodni. Przywrócenie nielicznym zachowanym kopiom dawnej świetności, przynajmniej w części, trwa wielokrotnie dłużej.
Strat poniesionych przez polską kinematografię w czasie II wojny światowej nie da się odrobić. Do dzisiaj udało się odnaleźć zaledwie 5 procent zrealizowanych do roku 1930 filmów niemych. Dźwiękowych zachowało się więcej, bo 70 procent. Dlatego zdobycie kopii czy chociażby fragmentów każdego filmu z tamtych czasów staje się wydarzeniem. Tyle że znajdują się one w fatalnym stanie technicznym, najczęściej są niekompletne. Właściwie wszystkie te filmy powinny zostać poddane procesowi rekonstrukcji, a nie tylko przeniesienia na nośnik cyfrowy. W ramach projektu „Nitrofilm”, finansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Filmoteka Narodowa otrzymała fundusze na pełną rekonstrukcję trzech filmów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | - |
głosujących | 0 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Jan Paweł II i kardynał Joseph Ratzinger o „Fauście” Goethe. Warto przypomnieć.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Archeolodzy o odkryciach dawnego królestwa Kaabu w Gwinei Bissau.
Śmiało można stwierdzić, że lektura książki "Chopin" to pełnowymiarowe spotkanie ze sztuką.
A i film „nic moc”, jak mawiają Czesi. Czyli nic szczególnego. Znowu to samo...