Uznawany za jednego z najlepszych gitarzystów świata, Joe Satriani, wystąpi 6 lipca w warszawskim Parku Sowińskiego. Koncert amerykańskiego muzyka odbędzie się w ramach tegorocznej światowej trasy koncertowej, promującej jego ostatnią płytę.
Yabbus23
Joe Satriani - Always with me, always with you
Koncert Satrianiego, początkowo mający odbyć się w warszawskim klubie Stodoła, przeniesiony został do Parku Sowińskiego. Gitarzysta promować będzie swój ostatni album, wydany w maju "Unstoppable Momentum".
Satriani (ur. 1956 w Nowym Jorku) to jeden z najlepiej wyszkolonych gitarzystów na świecie. Zaczął grać na gitarze 18 września 1970 roku, gdy dowiedział się o śmierci Jimi'ego Hendrixa. Do tego momentu, Satriani chętniej rozwijał talent sportowca; trenował amerykański futbol. "Pamiętam ten dzień. Gdy dostałem wiadomość o śmierci Hendrixa, byłem jeszcze na boisku. Zdjąłem kask, podbiegłem do trenera i oświadczyłem mu, że odchodzę z drużyny" - wspominał muzyk w wywiadach.
Już po roku nauki, uczeń zamienił się w nauczyciela i 15-letni Satriani sam zaczął prowadzić lekcje. Wśród jego uczniów znalazło się wielu późniejszych profesjonalnych muzyków, m.in. David Bryson z Counting Crows, Kirk Hammett z Metallicy, Larry LaLonde z grupy Primus czy Steve Vai.
W 1986 r. jeden z uczniów Satrianiego, Steve Vai został zatrudniony do pracy w zespole wokalisty Davida Lee Rotha. Vai nie zapomniał od kogo nauczył się sztuki gry na gitarze i rozpowiadał wszędzie o niezwykłych umiejętnościach Satrianiego, którego debiutancki album "Not of This Earth", ukazał się w tym samym roku. Sukces komercyjny przyniosła muzykowi druga płyta, "Surfing With the Alien" (1987), która z dnia na dzień wywindowała Satrianiego na szczyt listy najlepszych gitarzystów świata, według niektórych magazynów muzycznych.
W następnych latach Satriani cieszył się sławą jednego z najlepiej wyszkolonych technicznie gitarzystów na świecie. Akompaniował m.in. Mickowi Jaggerowi podczas australijskiej i japońskiej solowej trasy koncertowej wokalisty The Rolling Stones. W 1989 r. Satriani wydał trzeci krążek, "Flying in a Blue Dream", na której gitarzysta debiutował także w roli wokalisty. Popularność przyniósł mu także sukces utworu "One Big Rush", który znalazł się na ścieżce dźwiękowej kinowego przeboju "Nic nie mów" (1989) w reżyserii Camerona Crowe'a.
W latach 90. Satriani stał się marką; firma Ibanez wypuściła nawet specjalną linię gitar, sygnowanych nazwiskiem muzyka (JS Joe Satriani Model); w 1992 r. do sklepów trafił kolejny krążek - "The Extremist" a rok później dwupłytowa "Time Machine". W tym czasie Satriani zastąpił Ritchiego Blackmoore'a, w roli głównego gitarzysty grupy Deep Purple. Dostał nawet propozycję stałej pracy w zespole, jednak odrzucił ją, by kontynuować karierę solową. W 1996 r. stanął na czele projektu G3, w skład którego wchodzili wybitni gitarzyści, m.in. Steve Vai, John Petrucci czy Eric Johnson. W 1998 r. ukazała się jedna z najpopularniejszych płyt gitarzysty "Crystal Planet".
W 2000 r. ukazał się album "Engines of Creation", na którym Satriani eksperymentuje z muzyką elektroniczną. Album został nominowany do nagrody Grammy w kategorii "Best Rock Instrumental Performance" - w swojej karierze muzyk otrzymał łącznie 15 nominacji. Gitarzysta nagrał jeszcze dziesięć krążków, ostatni w maju tego roku. Współpracował także m.in. z Blue Oeyster Club, Alicem Cooper'em, The Yardbirds czy Spinal Tap.
Pytany o radę dla młodych, początkujących gitarzystów, Satriani odpowiada spokojnie: "Zrelaksuj się. Bądź sobą. Dużo graj".
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.