Lady Pank, Myslovitz, Miuosh, Kaliber 44, Marek Piekarczyk i zespół Cree wystąpią 22 października w koncercie z okazji 45. urodzin katowickiego Spodka - hali widowiskowo-sportowej, będącej jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów architektonicznych w Polsce.
Jubileusz Spodka będzie miał formę dnia otwartego, który zwieńczy koncert gwiazd. Jego program wypełnią hity, które rozbrzmiewały na koncertach wielkich gwiazd w Spodku na przestrzeni minionych lat. Zaplanowano także animacje dla dzieci, zabawy i gry interaktywne, spotkania i treningi z udziałem znanych sportowców, zwiedzanie Spodka z wyjątkowymi przewodnikami, debatę urbanistów, socjologów i architektów "Co dalej ze Spodkiem" oraz uroczysty bankiet.
Spodek, który może pomieścić ok. 11 tys. osób, to ikona Katowic i jeden z najlepiej rozpoznawalnych obiektów architektonicznych w Polsce. Jego budowa rozpoczęła się w 1964 r., a do użytku został oddany w 1971 r. Jest halą uniwersalną, w której organizowane są koncerty, zjazdy, wystawy i targi, a także imprezy sportowe. Od ubiegłego roku obok Spodka działa Międzynarodowe Centrum Kongresowe (MCK), połączone funkcjonalnie z halą.
"Ze Spodkiem wiąże się wiele wspomnień i pozytywnych emocji. Każdy pamięta inne momenty, wspomina inne wydarzenia, ale wszyscy coś wspominają. Zapraszamy więc do wspólnego przypomnienia najlepszych historii i tworzenia dalszej podczas 45. urodzin hali" - powiedział prezes zarządzającej Spodkiem i MCK firmy PTWP Event Center Wojciech Kuśpik.
Jubileuszowy koncert ma przypomnieć wykonywane w przeszłości w Spodku utwory wielkich wykonawców. Np. wywodzący się z regionu zespół zagra Myslovitz utwory zagranicznych gwiazd zaaranżowane specjalnie na ten wieczór. Wystąpi też Lady Pank, katowiccy raperzy Miuosh i Kaliber 44, wokalista i lider zespołu TSA Marek Piekarczyk oraz zespół Cree w repertuarze Dżemu.
"Chcemy ożywić w naszej pamięci największe przeboje, które rozbrzmiewały w Spodku. To będzie symboliczne i niosące ogromną dawkę pozytywnych emocji wydarzenie, na którym nie może zabraknąć nikogo kto w sercu ma Katowice, Śląsk, a także nierozerwalnie wiążące się ze Spodkiem dziedziny - sport, kulturę, rozrywkę, muzykę" - ocenił Marcin Stolarz z PTWP Event Center.
Spodek zaprojektowali architekci wybrani w 1959 r. w konkursie ogłoszonym przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. W skład zespołu projektantów z Biura Studiów i Projektów Typowych Budownictwa Przemysłowego z Warszawy weszli Maciej Gintowt i Maciej Krasiński. Wykonawcą konstrukcji został Andrzej Żórawski.
Zwolennikiem budowy nowoczesnej hali w centrum Katowic był ówczesny śląski wojewoda gen. Jerzy Ziętek, który chciał, by stała się ona symbolem miasta. Zgodnie z pierwotnym założeniem hala miała stanąć w Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, jednak przedstawiony przez architektów projekt, bardzo śmiały i awangardowy jak na owe czasy, miał tak spodobać się Ziętkowi, że zdecydował on o zmianie lokalizacji i budowie obiektu w ścisłym centrum miasta. Zmieniono też przeznaczenie obiektu ze sportowego na halę sportowo-rozrywkową, a projekt poszerzono o salę gimnastyczną, lodowisko, hotel i pływalnię. Budowa trwała od 1964 do 1971 r.
Pierwszą imprezą w Spodku były 8 maja 1971 r. obchody 50. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego. Do Spodka przybyli wtedy: I sekretarz KC PZPR Edward Gierek, przewodniczący Rady Państwa Józef Cyrankiewicz i premier Piotr Jaroszewicz. Uroczystość uświetniły występy zespołu "Śląsk" oraz Anny German i Ewy Decówny. Widownia i płyta zmieściły 12 tys. gości.
W kolejnych kilku latach w nowym obiekcie organizowano przede wszystkim oficjalne imprezy polityczno-propagandowe "ku czci", akademie pierwszomajowe, barbórki, spotkania aktywu partyjnego z robotnikami i wizyty aktywistów z bratnich krajów (np. "100-milionowa tona węgla" - spotkanie górników z przedstawicielami PZPR, Patriotyczna Manifestacja Jedności Pokoleń - połączone obchody 35-lecia Związku Walki Młodych i 30-lecia Związku Młodzieży Polskiej, "Spotkanie Aktywu Politycznego z Ludźmi Dobrej Roboty").
Spodek był także miejscem spotkań ze znanymi osobistościami świata polityki. Jak wynika z archiwaliów, w 1972 r. na spotkanie z przywódcą Kuby Fidelem Castro przyszło 10 tys. osób. W czasie obchodów 30-lecia PRL, w lipcu 1974 roku, do Katowic przyjechał I sekretarz KPZR Leonid Breżniew, funkcje gospodarza pełnił wówczas Gierek wraz z sekretarzem wojewódzkim PZPR Zdzisławem Grudniem.
Deklarowane przez Gierka otwarcie Polski na Zachód miało znaleźć potwierdzenie w tym, kto w Spodku występował. Od drugiej połowy lat 70. poza gwiazdami "demoludów" (Jiri Korn, Helena Vondrackova, Maryla Rodowicz), do Katowic udawało się co pewien czas zaprosić gwiazdy spoza bloku wschodniego. W 1977 wystąpił tu z zespołem wybitny amerykański jazzman Duke Ellington, w 1978- Charles Aznavour, rok później - Eric Clapton. Od chwili powstania Spodek sprawdził się jako dobre miejsce organizacji imprez sportowych, dziś trudno zliczyć ile odbyło się tutaj zawodów rangi mistrzowskiej w boksie, hokeju, lekkoatletyce, czy w siatkówce.
Działacze sportowi, pytani o najważniejsze wydarzenia sportowe, wymieniają zawsze zorganizowane w 1976 roku Mistrzostwa Świata grupy A w hokeju. Zwycięstwo Polski z ZSRR (6 do 4) zostało przyjęte przez publiczność wypełniającą Spodek z entuzjazmem, według niektórych - radość ze zwycięstwa przerodziła się nawet w manifestację patriotyczną. Tego, że polska drużyna w pozostałych meczach spisała się słabiej i spadła do grupy B dzisiaj już nikt nie pamięta.
Ostatnie 25 lat w historii Spodka obfitowało w koncerty gwiazd zagranicznych. Chris Rea, Metallica, Joe Cocker, Jean-Michel Jarre, Sting, Sinead O'Connor, Tina Turner, Goran Bregović, Brian Adams, Elton John, Deep Purple, The Cure, Genesis, Robert Plant i Jimmy Page, Black Sabbath, Mike Oldfield, Rammstein, Iron Maiden, Robbie Williams, Depeche Mode - to jedynie cześć artystów, którzy wystąpili w Katowicach.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...