Skoki

Ten tomik to zapis drogi duchowej Krzysztofa Kuczkowskiego. Choć kiedy czyta się pierwsze i ostatnie wiersze tego wyboru, można się zdziwić, że wędrując z poetą, zatoczyliśmy koło.

Na początku autor „Kładki” zwraca uwagę na konieczność pamiętania o drugiej przestrzeni, objawiającej się „ciszą stamtąd”. Przypływającej z ostrością spojrzenia, wyławiającego prawdziwe kontury kształtów otaczającego świata. Na końcu też odnajdujemy strofy o ciszy, która staje się gestem wyrzeczenia artysty, pragnącego lepiej słyszeć Boga. Zaniechanie pisania jest największą ofiarą, jaką może złożyć poeta, nie bojący się mówić: „Spraw Panie bym nie musiał w słowach szukać pocieszenia”. Bóg wie, co jest dla proszącego lepsze, i nie wysłuchuje go. Dzięki temu dostajemy wiersze, które stają się dla nas pocieszeniem. Każdy z nich to ryzykowny skok „nad pożerającą wszystko/ otchłanią, którą sam jestem” – pisze autor, który stara się, by poezja stała się kładką, „po której przejdzie Syn cieśli”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości

Reklama