Jedenastoletnia Emilka Prądzyńska z Polanowa swoja komiksową opowieścią zdobyła I miejsce w Międzynarodowym Konkursie Plastycznym "Radości i boleści św. Józefa".
Mali artyści chwycili za pędzle i kredki nie tylko w całej Polsce, ale także w tak odległych krajach jak Indie, Sri Lanka, Mauritius, Zimbabwe, Etiopia czy Syria. Na ogłoszony z okazji Roku Jubileuszowego św. Józefa konkurs wpłynęło ponad 1000 prac! Zostały one podzielone na siedem kategorii. W jednej z nich najlepsza okazała się praca reprezentantki diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej: Emilki Prądzyńskiej z Polanowa.
– Lubię komiksy, bo łatwo się rysują i dużo można opowiedzieć na jednym obrazku, ale nie wiedziałam, jakie sceny z życia św. Józefa wybrać. Sporo dowiedziałam się o tym świętym na lekcji religii, ale też poszukałam sama w internecie – opowiada laureatka konkursu.
Udział w międzynarodowej rywalizacji podpowiedziała dziewczynce katechetka, Maria Furmaniak. Emilki nie trzeba było długo namawiać, bo malowanie to jej wielka pasja. Cały czas pracuje nad warsztatem i poznaje nowe techniki malarskie. Udział w konkursie miał dodatkową zaletę: poznała lepiej ziemskiego opiekuna Pana Jezusa.
Korzyści widzą także rodzice dziewczynki. – Zwykle na Józefa patrzymy przez pryzmat Świętej Rodziny, jakby w komplecie z Jezusem i Maryją. Niewiele jest o nim w Piśmie Świętym, zawsze z tyłu, zawsze jakby w cieniu, a przecież miał swoją bardzo ważną rolę w historii zbawienia – przyznaje Jacek Prądzyński.
– To ciekawe, że poświęcono mu ten trudny, covidowy rok. Poznając lepiej tę postać, odkrywaliśmy, że to właśnie idealny patron, uczący w pokorze przyjmowania tego, co przygotowuje Pan Bóg i odkrywania w tym dobra – dodaje jego żona Beata.
Organizatorami konkursu byli Publiczna Szkoła Podstawowa im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie razem z Wydziałem Wychowania Katolickiego kurii metropolitalnej szczecińsko-kamieńskiej, wolińską parafią św. Mikołaja i gminą Wolin.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.