Na rynku wydawniczym nakładem wydawnictwa "Gaudium" ukazała się książka "Mesjasz i Jego wyznawcy" autorstwa niedawno zmarłego ks. Grzegorza Pawłowskiego (Jakuba Hersza Grinera).
Żydowski chłopiec, który został księdzem, był unikatem nie tylko na skalę naszego kraju, ale też całego świata.
Nosił w swoim sercu dwie ojczyzny. Czuł się Polakiem i Żydem jednocześnie. Zmarł w Jerozolimie 21 października minionego roku w wieku 90 lat.
Ostatnie lata swojego życia spędził, pisząc książki. Wszystkie pozycje wydało Archidiecezjalne Wydawnictwo “Gaudium”.
- Ks. Grzegorz napisał ich w sumie 11 - informuje ks. Marek Szymański, dyrektor “Gaudium”. - Był wywiad-rzeka przeprowadzony z nim przez Lucynę Montusiewicz, natomiast dziewięć z nich to wierszowane formy jego kapłańskich doświadczeń, przeżyć i rozważań związanych z Ewangelią.
Ostania książka zatytułowana “Mesjasz i Jego wyznawcy” jest inna.
- To swojego rodzaju testament duchowy i podsumowanie zgłębiania przez niego życia Jezusa Chrystusa - mówi biblista ks. prof. Mirosław Wróbel. - Ta książka jest cenna, bo napisał ją człowiek, który ponad pół wieku spędził w Ziemi Świętej i bardzo dobrze zna miejsca, o których pisze. Konfrontuje to, co jest zapisane w Ewangelii z tym, co widział na własne oczy - zaznacza ks. prof. Wróbel.
- Gdy pisze o Samarii i studni Jakuba podaje, jaka była jej głębokość i gdzie dokładnie była usytuowana - dodaje ks. Szymański. - Wspominając Jana Chrzciciela informuje, gdzie najprawdopodobniej był więziony przez króla Heroda.
Książka ks. Pawłowskiego to swojego rodzaju komentarz do Ewangelii i Dziejów Apostolskich. - Ks. Grzegorz przeczuwał, że to będzie jego ostatnia książka. Powiedział nam o tym, gdy rozpoczął pisanie. Uważaliśmy, że żartuje, gdy twierdził, że ta pozycja ukaże się już po jego śmierci - mówi ks. Szymański.
Pomysł książki innej niż wcześniej napisane, przyszedł do ks. Pawłowskiego w czasie trudnym dla wszystkich, a dla niego, przebywającego samotnie w czterech ścianach, tym bardziej.
- Rozpoczęła się pandemia i wtedy poprosiłem go, by spisał swojego rodzaju komentarz do życia Jezusa Chrystusa i pierwszego Kościoła, oparty na Ewangelii i Dziejach Apostolskich - wspomina ks. Wróbel. - Całe ostatnie miesiące swojego życia poświęcił temu pisaniu. Był tym bardzo głęboko przejęty. Pisał do końca swoich dni. Cieszył się tym niezwykle. Wysyłał nam swój manuskrypt, a myśmy to przepisywali i wysyłali mu do autoryzacji. Jeszcze dwa dni przed śmiercią konfrontował tekst. Wiedział, że tej książki nie będzie już promował.
Książka została podzielona na dwie części. - Kiedy dowiedzieliśmy się, że ksiądz Grzegorz odszedł, prace nad książką zostały zintensyfikowane - mówi dyrektor “Gaudium”. - Pozycja nabrała też nieco innego charakteru. Pierwszą część stanowi to, co przygotował ks. Grzegorz, natomiast my postanowiliśmy dodać materiał, który jest dokumentacją pogrzebu księdza Pawłowskiego.
Uroczystości pogrzebowe skupiły przedstawicieli różnych środowisk zarówno z Polski jak i z zagranicy. Materiał archiwizujący pogrzeb jest bardzo bogaty. Zawarte są w nim teksty wygłoszonych przemówień, kondolencji, zarówno przez katolików jak i przez stronę żydowską. Jest m.in. tekst kondolencji rabina Michaela Schudricha, Prezydenta RP oraz premiera.
Ks. prof. Mirosław Wróbel przekonuje, że książka “Mesjasz i Jego wyznawcy” to pozycja dla każdego, kto jest zainteresowany tematyką Ziemi Świętej i kto chce zobaczyć, kim był dla ks. Grzegorza Jezus Chrystus. - To z jednej strony komentarz otwierający przed ludźmi tajniki związane z rozwojem chrześcijaństwa, ale też pozwala zobaczyć, że Ewangelia to nie tylko słowo, ale także historia, która ma przedłużenie w świadkach. Lektura jest połączeniem między tym, co było kiedyś a tym co jest dziś w XXI w. Każdy czytelnik na pewno będzie nią ubogacony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...