Ładny obrazek, prawda? Namalował go Jules Girardot. Nie znacie? Coś takiego! To tak, jakbyście nie znali Berthe Morisot albo Roberta Campina!
Hieronim Bosch olej w głowie miał, nie tylko dlatego, że malował obrazy, które robią wrażenie, ale także dlatego, że malując, wiedział czego chce. A chciał zbawienia.
Popularna i lubiana zabawa Franka fałszerza, zamieszczana systematycznie od kilkunastu lat w miesięczniku „Mały Gość Niedzielny”, została udostępniona na stronie internetowej malygosc.pl.