Na plan przychodzi tak jak jej najwygodniej – w sukience i szpilkach. Żeby nie myśleć o wyglądzie, ale pracy. – Wiem, że jeden film nie zmieni świata – mówi Magda Piekorz. – Ale jeśli komuś coś drgnie w sercu, to już wiele.
Wystawa "Europejski Wrocław" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu ukazuje związaną z tym miastem sztukę 1. połowy XVII w. - dzieła Bartłomieja Strobla i innych artystów. W jaki sposób wiąże się z nią częstochowska ikona?
Pani Anna, gdy chce nową sukienkę, musi uzbroić się w cierpliwość. Tych, które jej się podobają, nie ma w sklepie. Podobnie jak torebek, mokasynów, naszyjników i innych ozdób.
Santa została pochowana z różańcem w dłoni, w czerwonej sukience. Za życia często chodziła w bieli, na znak tego, że jest oblubienicą Chrystusa. Czerwień miała symbolizować poświęcenie, z jakim za życia służyła innym.
O tym, czy Sienkiewicz usypiał czy też wskrzeszał naród, o lekturach dla polityków, i nie tylko, oraz o sukience, pod którą ukryła się Święta Rodzina, z o. Andrzejem Bielatem OP rozmawia Katarzyna Opioła.
"Belfast" Kennetha Branagha, "Psie pazury" Jane Campion i "Diuna" Denisa Villeneuve'a - według amerykańskich portali branżowych te produkcje niemal na pewno zostaną nominowane do Oscara dla najlepszego filmu. W kategorii najlepszy krótkometrażowy film aktorski szansę na nominację ma "Sukienka" Tadeusza Łysiaka.
Białe sukienki, kręcone loki, wierszyki, kwiaty i oczywiście prezenty... To tylko możliwe skojarzenia z uroczystością Pierwszej Komunii Świętej. Ale może być inaczej! Posłuchajcie rozmowy w Radiu eM o wspólnej drodze całej rodziny na spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie.
Wyreżyserowany przez Billy’ego Wildera „Słomiany wdowiec” przeszedł do historii kina głównie ze względu na… jeden kadr. Czy ta klasyczna, amerykańska komedia z 1955 roku, rzeczywiście godna jest zapamiętania tylko ze względu na ikoniczną scenę, w której podmuch powietrza podwiewa Marilyn Monroe białą sukienkę?
W latach ’70 XX wieku nastała jakby chorobliwa moda na nowoczesność. Z domów wyrzucano wtedy stare dębowe meble, zastępując je tandetnymi meblościankami. Również ze ścian zdejmowano staromodne świynte obrozki, by pozostawić zimne tynki lub koszmarne fototapety.
Wystawę ukazującą sztukę 1. połowy XVII w. tworzoną na Śląsku i importowaną na Śląsk można oglądać do końca roku w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Wśród eksponatów znalazła się nawet rubinowa sukienka Matki Bożej z Jasnej Góry. Część klejnotów w niej umieszczonych pochodzi z koron władysławowskich zdobiących przedtem jasnogórska ikonę. Korony te, już nie istniejące, zobaczyć można na kopii częstochowskiego wizerunku w kościele w Łozinie w okolicach Wrocławia.Zdjęcia: Agata Combik /Foto Gość