Najpierw okazało się, że czarny krzyż wcale czarny nie był. Później odkryto pozostałości średniowiecznej kaplicy i – być może – jednego z najstarszych krakowskich kościołów.
Do tej miejscowości mało kto zagląda. Z jednej strony szkoda, bo to jeden z najbardziej urokliwych zakątków Dolnego Śląska. Z drugiej strony dobrze, bo dzięki temu wciąż taki pozostaje.
O św. Jadwidze, która dopełniła chrystianizacji Śląska, przekładając religię na język serca, mówi dr Dariusz Galewski, wrocławski historyk sztuki.
To będzie film o duchu. Ani nie horror, choć powie o walce z siłami ciemności, ani nie „słodka” baśń o wesołych duszkach.
Polski krajobraz pełen jest niesamowitych miejsc ukrytych w małych, niepozornych miejscowościach. Tak jest w przypadku Opactwa Cystersów w Krzeszowie – dużego centrum pielgrzymkowego i jednocześnie niezwykłego zabytku o randze europejskiej.
Bazylika katedralna w Łowiczu, zespół staromiejski w Paczkowie, opactwo cystersów w Sulejowie, kościół w Strzegomiu, meczety i mizary z Bohonik i Kruszynian trafiły na listę Pomników Historii.
Wchodząc do świątyni, nie można oprzeć się wrażeniu, że święci faktycznie przyglądają się nam z góry.
W kościele można zobaczyć szczytowe osiągnięcia sztuki baroku. Był to okres rywalizacji katolickich i protestanckich konstruktorów.
Parafia w Zdunach może szczycić się nie tylko pięknym kościołem, który zaliczany jest do najciekawszych obiektów w stylu gotyku wiślano-bałtyckiego, ale także i tym, że jeden z jej wiernych został błogosławionym.
Lewin Kłodzki. W tym miejscu doskonale widać, jak bardzo przyspieszył współczesny świat. A im bardziej pędzimy, tym mniej dostrzegamy.