Co polecamy?
Albo Amelia po przejściach.
Niby nic, a rewelacja. Tak podsumowało mi się ten film w notatkach nabazgrolonych tuż po jego obejrzeniu.
Czyli jak oni to robią?
"To film zrobiony przez Ducha Świętego".
Czyżby „Truman Show” na opak?
A może można inaczej?
Albo powtórka z Lawrence’a. „Lawrence’a z Arabii”, rzecz jasna.
Al Pacino nareszcie w swoim żywiole?
Czyli Bojkoblog poleca.