Humphrey Bogart otrzymał za rolę w tym filmie Oscara - jedynego w swojej karierze. Już chociażby z tego względu warto „Afrykańską królową” obejrzeć.
Nowy wspaniały świat?
Film a la Scorsese, jak to się czasem mówi. Przywodzący na myśl takie klasyki kina, jak „Ulice nędzy”, „Chłopców z ferajny”, czy „Kasyno”.
Film wyjątkowy. Pokazujący Jezusa z odmiennej niż dotychczasowe perspektywy.
Czyli familijny Woody Allen?
Film o amerykańskiej traumie po zamachach na World Trade Center?
Kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Czyli „Pan Selfridge” spotyka „Brzydulę”. Bo jak inaczej, krótko, podsumować tę australijską produkcję z 2018 roku?
Ech, cóż to jest za film!
Czyli: może tak to jest…