Wychodzący do ludzi i zapraszający do siebie.
Zbliża się świt, sygnalizowany czerwoną poświatą. Potężne kamienne drzwi grobowca leżą na ziemi, a zmartwychwstały Chrystus unosi się na tle nieba.
Apostołom nie było wcale łatwo uwierzyć w to, że Chrystus zmartwychwstał.
Co mają ze sobą wspólnego kołocz, Zmartwychwstanie i „święte nieróbstwo” pobożnych, starożytnych chrześcijan?
Nadużyciem w filmie o życiu Jezusa byłoby zakończenie go sceną ukrzyżowania i śmierci. Bez zmartwychwstania.
Na pierwszy rzut oka to zwykła scenka rodzajowa: służąca o ciemnej skórze krząta się w kuchni.
Ikona jest duchowym oknem, a nie ozdobnikiem domu. Przekazuje prawdy wiary i prowadzi do spotkania z Bogiem – mówi o. Zygfryd Kot SJ. Z prezesem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Twórców Sztuki Sakralnej „Ecclesia” rozmawiamy o ikonach Zmartwychwstania.
Obrazy i figury – niegdyś czczone i uważane za cudowne, dziś jakby na emeryturze. Chcemy przypomnieć ich historię, która trwa i przyciąga wiernych.
Carl Heinrich Bloch, „Chrystus Pocieszyciel”, olej na płótnie, 1865–1879 Pałac Frederiksborg, Kopenhaga