Whitney Houston pochowano na cmentarzu w rodzinnym Newark, obok ojca.
W zborze Kościoła baptystycznego New Hope Baptist Church w Newark w stanie New Jersey 18 lutego odbyło się nabożeństwo pogrzebowe piosenkarki Whitney Houston. Artystka zmarła 11 lutego w Los Angeles wieku 48 lat. W świątyni, w której Whitney śpiewała jako dziecko w chórze, nie zabrakło dziś znanych gwiazd estrady i show biznesu. Niektóre dołączały się do śpiewów gospel wznoszonych wokół srebrnej trumny udekorowanej białymi różami i purpurowymi liliami.
Przed wejściem do kościoła podświetlony różowy napis komunikował : „Whitney Houston. Zawsze będziemy cię kochać”, trawestując słowa największego przeboju piosenkarki.
„Stajemy tu dziś ze złamanymi sercami, ale także dzięki Bożej sile czcimy dziś życie Whitney Houston. Whitney, jesteś jedyna kobietą, która mogła nas tu zgromadzić. To twój dzień” – mówił pastor Joe A. Carter, podczas gdy chór ubrany w złoto-białe stroje śpiewał słowa Psalmu „Pan jest moim pasterzem”.
Podczas nabożeństwa głos zabrali m.in.: kuzynka zmarłej gwiazdy, piosenkarka Dionne Warwick, były menedżer Clive Davis, aktor Kevin Costner, który także wychowywał się w baptystycznym kościele, i szwagierka Patricia Houston, która apelowała, by pamiętać nie tylko o muzyce Whitney, ale także o tym, że miała ona w sobie miłość do Boga. Także reżyser Tyler Perry podkreślał, że Whitney „kochała Boga” a łaska Boża cały czas „prowadziła ją przez życie’.
W ławach kościelnych zasiedli m.in. Chaka Khan, Mariah Carey, Roberta Flack, Jordin Sparks i Jennifer Hudson. Na chwilę w kościele pojawił się Bobby Brown, mąż zmarłej piosenkarki, oskarżany publicznie o doprowadzenie swej żony do uzależnienia narkotykowego.
Kulminacyjnym momentem nabożeństwa był homilia, którą wygłosił pastor Marvin Winans. Duchowny odczytał słowa Ewangelii św. Mateusza (Mt 6, 25), w której Jezus przypomina, że „życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie”. Pastor nie tylko mówił, ale także intonował pieśni i grał na instrumentach klawiszowych. Szczególnie dziękował za obecność w świątyni gubernatorowi stanu New Jersey, katolikowi Chrisowi Christie.
Także Stevie Wonder, Alicia Keys, R. Kelly oraz gwiazdy gospel CeCe i Bebe Winans zaśpiewały podczas uroczystości. Wszyscy usłyszeli też z taśmy nagranie ze słynnym hitem Houston "I Will Always Love You", które zakończyło ceremonię pogrzebową. Przy dźwiękach piosenki trumna z ciałem opuściła świątynię.
Houston i jej rodzina od dawna byli związani z baptystyczną kongregacją New Hope. W wieku 11 lat Whitney śpiewała partie solowe na niedzielnych nabożeństwach, a jej matka Cissy kierowała tutejszym chórem. Nawet po wyprowadzeniu się z Newark Houstonowie utrzymywali stały kontakt z rodzimą wspólnotą.
Zanim rozpoczęło się nabożeństwo znany obrońca praw człowieka, pastor Jesse L. Jackson powiedział reporterom, że rozmawiał z Whitney Houston krótko przed śmiercią. Bronił też decyzji rodziny, która chciała, by ceremonia pogrzebowa miał charakter ściśle prywatny. „Dali Whitney światu, chcą jej teraz w domu w naturalnym otoczeniu, blisko matki. W najbardziej trudnych momentach to był dla niej dom” – dodał.
Ciało piosenkarki spoczęło w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Newark.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.