Ten film odziera zawód tajnego agenta z romantycznej aury jaką stworzyły przygody agenta 007. Odsłania przed widzami prawdę. Tajna Służba Jej Królewskiej Mości to zwykła praca. Biurowa, urzędnicza. Tyle, że każdy podpis może kosztować czyjeś życie.
Bycie szpiegiem według filmów o Jamesie Bondzie to w sumie zabawa. Picie drinków, spotkania z pięknymi kobietami, podboje miłosne, pościgi. W „Szpiegu” Tomasa Alfredsona - który właśnie pojawił się na DVD - szpiegów często określa się mianem urzędników. Tymi się wydają.
Inaczej jest tylko na początku. We wspaniałej sekwencji w Budapeszcie. To punkt kulminacyjny wielomiesięcznej próby przejęcia agenta obcego wywiadu. Miało być spokojnie, kończy się strzelaniną. To wypadek przy pracy. Nie normalna sytuacja. Efekt zdrady.
Praca agenta w tym filmie to ciąg niekończących się spotkań, godziny analiz, pisanie raportów, czytanie raportów współpracowników, praca umysłowa oparta na wyciąganiu wniosków. Szpiedzy to zamknięte grono ludzi. Pięć najważniejszych osób brytyjskiego wywiadu musi mieć do siebie bezgraniczne zaufanie. Rozpatrują sprawy bezpieczeństwa narodowego. Ich porażka to odejście w niebyt. Gdy do niej dochodzi, podczas wspomnianej akcji w Budapeszcie, Kontroler – zajmujący najwyższe stanowisko – popełnia honorowe samobójstwo. Wszyscy stają się podejrzani o zdradę.
Praca, którą ma wykonać oczyszczony z zarzutów Smiley ma na celu odnalezienie tego, który był naprawdę nielojalny.
Lojalność to w podglądanym świecie wartość najwyższa. To jej brak spowodował niepowodzenie akcji i śmierć człowieka.
To jest także cecha, która pozwala zdobyć zaufanie radzieckiej agentki, który ma przejść na stronę Brytyjczyków. To jedyna sekwencja w całym filmie gdzie życie agenta przypomina to znane z kultury popularnej. Tylko wtedy ważny jest urok osobisty, wygląd. Nie zostanie jednak ukrytym co może spowodować jeden nierozważny, fałszywy krok.
Brak lojalności powoduje również klęskę w życiu prywatnym. Jedyna życiowa porażka Smileya to zdrada jakiej dopuszcza się jego żona. Jak w każdym świetnym kryminale to, że się o tym dowiadujemy nie będzie bez wpływu na rozwiązanie zagadki.
Świat szpiegów, tajnych agentów okazuje się bliski naszemu codziennemu. Ludzie są w nim w gruncie rzeczy zwyczajni. Tacy jak my. Podobnie gonią za sukcesem zawodowym. Ludzki ból również jest podobny, niezależnie od tego, której dziedziny życia dotyka. Tak w filmie, jak w świecie rzeczywistym, tylko triumf musi mieć konkretny wymiar by być prawdziwym. Jako wyobrażony pozostaje marzeniem. Co Smiley wie najlepiej.
ITICinema
SZPIEG oficjalny polski zwiastun
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.