Te słowa są zachętą dla nas, abyśmy byli odważni szukając nowych rozwiązań dla Śląska i Polski- mówił metropolita katowicki abp. Wiktor Skworc 20 czerwca br. w Warszawie w homilii wygłoszonej w czasie Mszy św. w katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Bądźcie odważni ufający Panu!
3. Te same słowa słyszymy i wolnej Polsce, kiedy świętujemy fakt spotkania Polski i Śląska w jednym organizmie państwowym. Wszystkim pragniemy uświadomić odpowiedzialność za Śląsk, który nie szczędził nigdy dla macierzy krwi, mówią o tym choćby przypominane zwycięskie śląskie powstania. Nade wszystko Śląsk nie szczędził potu i pracy. I istnień ludzkich, zwęglanych na kopalnianych ołtarzach, co jest wyrazem patriotyzmu najwyższej próby. Trzeba o tym pamiętać w czasie przemian i modernizacji, kiedy politykę prowadzi się pod dyktat ekonomii.
Ślązacy mający wyjątkowo silne poczucie odrębności i wysoki stopień identyfikacji z regionem pragną dalej budowania społeczności lokalnej ponad podziałami, w oparciu o takie wartości jak wspólnota rodzinna, praca, niedziela i ojcowizna. W ich pielęgnowaniu manifestuje się patriotyzm Śląska, znaczącego faktora stabilizacji całego kraju i to pod każdym względem.
Bracia i Siostry!
Czytanie z Księgi Królewskiej obrazuje nam jak człowiek może wpływać na człowieka. Dwie historyczne postaci – Eliasz i Elizeusz. Elizeusz wie, że zbliża się czas rozstania z duchowym mistrzem. Jest więc okazja, aby uprosić coś jeszcze dla siebie. Elizeusz nie prosi o rzecz materialną; prosi Eliasza o to, by dwie części jego ducha przeszły na niego! Ta prośba została wysłuchana i Elizeusz – duchowo wzbogacony – mógł dokonywać podobnych dzieł jak jego mistrz i nauczyciel Eliasz.
Kiedy wspominany czasy przeszłe; losy Śląska i Ślązaków – z łatwością w historii odkryjemy Eliaszów i Elizeuszów – mistrzów i uczniów, którzy uczyli umiłowania ojcowizny i ojczyzny i nigdy nie mieli trudności, aby śląską ojcowiznę umieścić na łonie ojczyzny. A umocnienia szukali w sferze ducha, w religii i kulturze, w maryjnych sanktuariach, w pielgrzymkach do Częstochowy i do Krakowa, który stał się Ślązakom bardzo bliski.
Bądźcie odważni – szukający Pana.
4. Te słowa są zachętą dla nas, abyśmy byli odważni szukając nowych rozwiązań dla Śląska i Polski. Widzimy je – nie w reaktywowaniu historycznych konstrukcji – choćby co do kwestii autonomii – lecz w szukaniu nowych wspólnych dróg. A te widzimy w dokończeniu reformy samorządowej.
Mądrość Kościoła, która jest mądrością wieków doświadczeń i pracy dla człowieka, podpowiada, że stosować należy zasadę pomocniczości. Konsekwencją organizacji życia społecznego według tej zasady jest jego pluralizm, demokracja i decentralizacja. Mści się zabieranie kompetencji i możliwości działania mniejszym i niższym podmiotom życia społecznego, które zazwyczaj szybciej i efektywnej wykonują zadania niż trwa opracowanie dyrektyw czy decyzji w biurokratycznej centrali. „Tyle państwa, ile koniecznie potrzeba, tyle wolności, ile można”- to fundament zasady pomocniczości.
Bracia i Siostry!
My, ludzie wierzący, do wymienionych tu możliwości dokładamy ewangeliczne środki ubogie: jałmużnę, modlitwę i post. Jałmużna jako wyrazem solidarności z potrzebującymi i wykluczonymi, których w Polsce i na Śląsku nie brakuje.
Podobnie solidarność manifestuje się w poście, przez który można przezwyciężać struktury grzechu. A zwłaszcza pragnienie władzy za wszelką cenę i żądzę zysku za wszelką cenę. Post, jako wyraz samoograniczenia naszych osobistych potrzeb i ambicji, wydaje się być skutecznym lekarstwem na wszelkie formy korupcji.
I wreszcie modlitwa, która może być też rozmową z Bogiem o sprawach – po ludzku nie do rozwiązania; jest ostatecznie powierzeniem Jego świętej Opatrzności naszych losów i naszej przyszłości. Na modlitwie rozprawiamy się również z wszystkimi frustracjami, rozczarowaniami, których nie brakuje w każdym pokoleniu.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...