Obszerna lista zabytków w jawiszowickim XVII -wiecznym kościele św. Marcina wzbogaciła się niedawno o kolejny skarb: odsłonięty został fragment nieznanej wcześniej klasycystycznej polichromii. Dziś każdy może zobaczyć coś, o czym do tej pory w ogóle nie wiedziano...
Jeszcze kilka lat temu, kiedy przeprowadzano renowację prezbiterium, obrazów i ołtarzy, nie spodziewano się jej istnienia. – Do odkrycia doszło w maju tego roku, podczas czyszczenia ścian przez konserwatorów. Teraz, po zdjęciu warstwy farby, można zobaczyć piękną kolumnę z zacheuszkiem w postaci krzyża maltańskiego, otoczonego wieńcem laurowym. Kolumna biegnie wyżej niż strop, do samego dachu, i jej fragment widoczny jest obecnie tylko na kościelnym strychu. Polichromia jest dziełem wiedeńskiego malarza Johana Krausa i została wykonana w 1856 roku – mówi ks. dr Henryk Zątek, proboszcz parafii w Jawiszowicach. Ze względu na wysoki koszt udało się odsłonić tylko część polichromii, ale już ten fragment pozwala docenić kunszt artysty.
Po zakończeniu prac renowacyjnych można też podziwiać wewnątrz świątyni odrestaurowaną nawę główną wraz z sufitem, na którym znalazły się m.in. scena Zesłania Ducha Świętego oraz wizerunki świętych: Anny, Zofii, Józefa i Joachima. Jawiszowicki kościół zbudowano w 1692 r., w miejsce spalonego poprzedniego, pochodzącego z 1511 r. W 1700 r. powstał piękny ołtarz główny z obrazem św. Marcina i Wniebowzięcia Matki Bożej.
Alina Świeży-Sobel
Jawiszowice
Plac przy kościele nosi imię ks. Józefa Tischnera
Do kościoła św. Marcina w Jawiszowicach zaprasza turystów opracowany kilka lat temu Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce. Dzięki dofinansowaniu z województwa małopolskiego i funduszom unijnym do 15 października kościół można zwiedzać z przewodnikiem w dni powszednie od 9.00 do 18.00 (z wyjątkiem poniedziałku i wtorku oraz przerwy od 13.00 do 13.30), a w niedziele od 12.00 do 16.00.
– Zagląda tu sporo osób, zarówno grupy, jak i indywidualni turyści – przyznaje Beata Grodecka, która oprowadza odwiedzających świątynię. – Niektórzy dowiadują się o kościele dzięki przewodnikom po Szlaku Architektury Drewnianej, ale są i tacy, których przyciągnęły zdjęcia z internetu lub którzy usłyszeli o nim przy okazji odwiedzin w innych historycznych miejscach. Wszyscy zgodnie doceniają walory zabytkowego kościoła, niespotykaną konstrukcję architektoniczną i piękne wnętrze, a mieszkańcy Jawiszowic są z niego dumni. Od kilku lat nad bezpieczeństwem tej prawdziwej perły wśród zabytków na naszym terenie czuwają ludzie, a także specjalne systemy alarmowe oraz system gaśniczy FOG, który chroni w razie pożaru.
W Jawiszowicach powraca się też do nowszej historii. Z inicjatywą upamiętnienia duszpasterskiej posługi ks. Józefa Tischnera wystąpili członkowie Stowarzyszenia Miłośników Jawiszowic. Na ich wniosek radni gminy Brzeszcze podjęli uchwałę, by plac przy kościele św. Marcina nosił imię dawnego wikarego. W sierpniu odbyła się uroczystość nadania imienia, na ścianie kapliczki pojawiła się tablica poświęcona ks. Tischnerowi, a najstarsi mieszkańcy wspominali tamten czas od lipca do października 1955 roku, kiedy przyszły ksiądz profesor i kapelan Związku Podhalan był w Jawiszowicach katechetą. Później komunistyczne władze nie zezwoliły, by był wikariuszem w Jeleśni.
– To była jego pierwsza parafia po święceniach kapłańskich. Był w Jawiszowicach kilka miesięcy, a później rozpoczął studia i prowadzoną do końca życia pracę naukową. Pracował tu krótko, ale pozostawił po sobie żywą pamięć wdzięcznych parafian – dodaje ks. Zątek.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...