Pod koniec życia poeci zrywają maski, odrzucają sztuczne pozy, a pytają o to, co najważniejsze. Bo gra toczy się w końcu o zbawienie.
Zawsze lubiłem czytać wiersze starych poetów. Może brało się to z wewnętrznego przekonania, że autorzy w sędziwym wieku poruszają się już na granicy światów, i z nadziei, że poczuję w tych utworach powiew wieczności. Późny Herbert, Miłosz, Iwaszkiewicz czy nawet Szymborska – wszyscy oni mierzyli się w swoich wierszach z tym, co ostateczne. Fakt, dawali bardzo różne odpowiedzi na najistotniejsze pytania; czasem też celowo zawieszali głos, kładli palec na ustach – nigdy jednak ich żegnanie się ze światem nie staczało się w banał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 5 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Ten film to dobra rozrywka, ale rzeczywistość wygląda inaczej - podkreślił.
Warto zajrzeć do biblioteki lub księgarni. Będzie się działo.
Jej głównym zadaniem jest podniesienie poczucia wartości twórcy.
Kiedyś taniec przenikał do tego stopnia życie ludzi, że był nawet wyrazem modlitwy. #Rok_Tischnera