"Dobrze widzi się tylko sercem", "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu", "stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś" - to cytaty z "Małego Księcia", które weszły do codziennego języka. Książka Antoine'a de Saint-Exupery'ego ukazała się 70 lat temu.
"Mały Książę" został przetłumaczony na ponad 170 języków i w sumie rozszedł się w ponad 140 milionach egzemplarzy. To jedyna książka Exupery'ego, której nadał formę baśni i którą sam zilustrował. Tylko pozornie jest to lektura dla dzieci, pod bajkową fabułą kryje się przypowieść o uniwersalnych prawdach, sensie życia. Pisarz zadedykował ją swojemu przyjacielowi, Leonowi Werthowi, uzasadniając: "Ten dorosły potrafi zrozumieć wszystko, nawet książki dla dzieci".
Autor "Małego Księcia", Antoine Marie Roger de Saint-Exupery urodził się w Lyonie 29 czerwca 1900 roku w arystokratycznej francuskiej rodzinie. Uczył się w szkołach katolickich w Szwajcarii i Paryżu. Wcześnie zaczął pisać bajki i wiersze, ale pasjonował się też techniką - jako 12-latek skonstruował "rowerolot", przypinając do dziecięcego roweru skrzydła z naciągniętych na ramę prześcieradeł. W czasie studiów na politechnice opatentował kilkanaście usprawnień i rozwiązań technicznych dotyczących budowy silników samolotowych i pilotażu.
Już w 1912 roku po raz pierwszy leciał samolotem. W 1921 roku powołano go do służby wojskowej, którą odbywał w Strasburgu w lotnictwie. Jako 21-latek otrzymał dyplom pilota cywilnego, rok później pilota wojskowego. Po ciężkim wypadku lotniczym musiał przejść do rezerwy i wtedy zaczął pisać. W 1925 roku opublikował swoje pierwsze opowiadanie związane z lotnictwem. Potem wydał "Pocztę na południe" (1928) i książkę, która przyniosła mu sławę - "Nocny lot" (1931). Na rok przed wybuchem II wojny światowej ukazała się "Ziemia planeta ludzi". Po śmierci pisarza wyszły obszerne fragmenty niedokończonego traktatu "Twierdza" (1948).
Od 1926 roku Saint-Exupery latał jako pilot-oblatywacz, pracował też w firmie zajmującej się przewozem poczty z Tuluzy do Dakaru. Został potem kierownikiem portu tranzytowego linii lotniczych w Port Juby w Rio de Oro w Zachodniej Afryce. W 1929 roku jako pracownik przedsiębiorstwa Aeroposta Argentina latał na liniach środkowo- i południowoamerykańskich. Po bankructwie tej firmy Saint-Exupery zatrudnił się w Air France. W 1935 roku próbował - bez powodzenia - pobić rekord długości lotu na trasie Paryż-Sajgon. Jego samolot rozbił się na libijskiej pustyni i pisarz wraz z mechanikiem przez trzy dni błąkali się wśród piasków, szukając pomocy.
W latach 1936-1937 Saint-Exupery kilkakrotnie bywał jako reporter w ogarniętej wojną domową Hiszpanii. W 1938 roku próbował lotu z Nowego Jorku do Ziemi Ognistej, podczas tej wyprawy miał wypadek, który zaważył na jego stanie zdrowia.
Kiedy pisarz przebywał w szpitalu w Los Angeles latem 1941 roku, powstał zarys "Małego Księcia". Tęsknił za Francją i ukochaną żoną Consuelo, czytał baśnie Andersena. Przyjazd Consuelo z Francji zmobilizował Exupery'ego do ukończenia "Małego Księcia". Pisarz rozszerzył wówczas wątek róży, której pierwowzorem była postać żony. Pisał o tym w liście do niej, nawiązując do słów, które wypowiada Mały Książę w odniesieniu do róży: "Chyba nie zawsze wiedziałem, jak troszczyć się o Ciebie". Żałował też później, że Werthowi, a nie Consuelo zadedykował swoje dzieło.
Książka ukazała się w kwietniu 1943 roku w USA w oficynie Reynal & Hitchcock w dwóch językach - angielskim i francuskim. Niedługo po jej wydaniu Saint-Exupery wyjechał do francuskiej bazy lotniczej w Afryce Północnej. Pisarz został powołany do służby lotniczej na własne życzenie. 31 lipca 1944 roku jego samolot wystartował z Borgo i skierował się na Korsykę. Prawdopodobnie został zestrzelony przez Niemców i spadł do morza.
Po polsku "Mały Książę" ukazał się po raz pierwszy w 1947 roku nakładem Spółdzielni Wydawniczej "Płomienie" w przekładzie Marty Malickiej. "Małego Księcia" tłumaczyli też inni, m.in. Marta Cywińska, Halina Kozioł, Barbara Przybyłowska, Piotr Drzymała, Wiera i Zbigniew Bieńkowscy. Najpopularniejsze jest chyba jednak tłumaczenie Jana Szwykowskiego. To właśnie jego wersje cytatów z "Małego Księcia" najczęściej powtarzają Polacy.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.