Jerzy Stuhr wcielił się w postać Mędrca we włoskim filmie "Maryja, Matka Jezusa", który wyreżyserował Guido Chiesa. W obsadzie znalazł się też ceniony aktor francuski Denis Lavant. Do kin w Polsce obraz trafi 16 sierpnia.
Jest to opowieść o macierzyństwie Maryi z Nazaretu i dzieciństwie Jezusa. "Stuhr i Lavant zagrali role Mędrców, którzy wśród nowo narodzonych dzieci poszukują proroka" - wyjaśnia polski dystrybutor filmu, Vivarto.
"Maryja, matka Jezusa" (Włochy, 2010, tytuł oryg.: "Io sono con te") jest "portretem matki i jej relacji z synem, wspieranej przez dyskretną obecność Józefa, patriarchy, który zgadza się stanąć z boku, mimo obowiązującej w jego rodzinie dominującej roli mężczyzny" - czytamy w opisie.
"Film podejmuje ważne tematy, jak narodziny, dorastanie i wychowanie dzieci. Wszystko to przedstawione jest w niecodzienny sposób, bo z wyjątkowego, kobiecego punktu widzenia. Historia ma uniwersalny wymiar, ponieważ odnosi się do kluczowych momentów i głęboko zakorzenionych oczekiwań, które towarzyszą życiu każdego dziecka. To sprawia, że film może zaciekawić zarówno wierzących, jak i niewierzących" - zwraca uwagę polski dystrybutor.
Reżyser Guido Chiesa (ur. 1959 w Turynie), mówiąc o przesłaniu tej filmowej historii, podkreślił: "Ewangelia zawiera uniwersalny (...) wzór antropologiczny i pedagogiczny, ponieważ opiera się na miłości, na zaufaniu. W epoce, gdy otaczają nas przekazy pesymizmu, rozpaczy - nawet te usprawiedliwione - od tego właśnie trzeba zacząć na nowo: od matki i syna. Miłość naprawdę może wiele zmienić".
Zdjęcia do filmu, który jest produkcją z 2010 r., kręcone były w Tunezji. W obsadzie znalazło się m.in. wielu aktorów z tego kraju.
Dla Jerzego Stuhra był to kolejny artystyczny kontakt z kinem włoskim. W poprzednich latach aktor zagrał m.in. w filmach "Kajman" (2006) i "Habemus papam - mamy papieża" (2011) w reżyserii Nanniego Morettiego.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.