Rozpoczął się Przegląd Teatrów Pijarskich. Na scenie zaprezentuje się ok. 150 wykonawców, w większości uczniów szkół pijarskich.
Podobnie jak w roku ubiegłym na miejsce przeglądu wybrano Łowicz. Tu mieści się kolegium pijarskie oraz szkoły: podstawowa, gimnazjum i liceum prowadzone przez pijarów.
Przegląd teatralny nawiązuje do tradycji teatrów szkolnych, które są nieodłącznym elementem szkolnictwa pijarskiego. To właśnie w Łowiczu w 1753 r. na kapitule prowincjalnej staraniem ks. Stanisława Konarskiego uchwalono reformę szkolnictwa pijarskiego, która zmieniła również formę teatru szkolnego. Od tej pory jego celem było zaszczepianie ideałów obywatelskich.
A jak wygląda teatr szkolny w XXI w.? Przekonać się o tym można, oglądając 11 zespołów teatralnych związanych z parafiami oraz placówkami szkolnymi i wychowawczymi prowadzonymi przez pijarów.
Trzydniowy przegląd rozpoczął się w piątkowy wieczór 15 listopada od gościnnego występu uczniów z Publicznego Gimnazjum nr 52 Ojców Pijarów im. ks. Stanisława Konarskiego w Krakowie w sztuce "Bądźmy poważni na serio" Oscara Wilde’a w reżyserii Wojciecha Kopaczyńskiego.
Sobota to główny dzień przeglądu. Od samego rana na scenie Pijarskich Szkół Królowej Pokoju wystawiane będą przedstawienia. Najlepsze wybiorą sami uczestnicy przeglądu. Dla zwycięskiego teatru przewidziano Nagrodę Publiczności ufundowaną przez redakcję "Gościa Niedzielnego". Jej wręczenie odbędzie się w niedzielę po Mszy św. o 9.30.
Patronat nad imprezą objęli o. Józef Matras, przełożony Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów, o. Marian Galas, rektor kolegium w Łowiczu, bp Andrzej F. Dziuba, ordynariusz łowicki, Lech Śliwonik, prezes zarządu TKT w Warszawie, i Zdzisław Jaskuła, dyrektor Teatru Nowego w Łodzi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...