Bohaterem niejednej powojennej Kroniki Filmowej, ukazującej folklor, procesje Bożego Ciała, a nawet życie codzienne wiejskiej ludności, był Złaków Kościelny z piękną świątynią wzniesioną w stylu neogotyckim.
Przed przekroczeniem progu złakowskiego kościoła warto uświadomić sobie, że pierwsze ślady obecności ludzi na tych terenach sięgają starożytności. Najdawniejsze znaleziska archeologiczne datowane są na drugi okres brązu. Na stary rodowód wsi wskazuje także sama nazwa Złaków mówiąca o tym, że wieś należała niegdyś do Złaka. Od XII w. ziemie te stanowiły część Księstwa Łowickiego należącego do arcybiskupów gnieźnieńskich, którzy w XIV w. wznieśli tu pierwszy kościół i erygowali parafię. Rejon Złakowa w przeszłości stanowił główny ośrodek folkloru łowickiego. Do dziś zachowało się tu wiele zabytków sztuki ludowej, a także zwyczajów, obrzędów i śpiewów.
Katechizm na ścianach
Bez wątpienia dumą każdego mieszkańca Złakowa jest obecna świątynia pw. Wszystkich Świętych, pochodząca z 1901 r., a powstała według projektu Konstantego Wojciechowskiego. Już sam fakt wybudowania jej na części gotyckich murów poprzedniego, XVII-wiecznego kościoła, którego fundatorem był abp Maciej Łubieński, prymas Polski, świadczy o poszanowaniu tradycji i wiary ojców.
Obecny kościół, w którego wnętrzu na każdym kroku można natknąć się na zabytkowe obrazy, rzeźby, feretrony, a nawet... unikatową kasę pancerną, ma 2 wieże i 3 kaplice. Jego ściany zdobi przepiękna polichromia, którą wykonali uczniowie Jana Matejki – Leonard Strojnowski i Paweł Niziński. Malowidła zachwycają bogactwem wątków i barw nawiązujących do strojów ludowych.
Najsłynniejszym fragmentem polichromii są freski zdobiące ściany prezbiterium, przedstawiające 7 sakramentów z podobiznami parafian w strojach ludowych. Uważni obserwatorzy bez trudu zauważą, że malowideł jest 6, czyli za mało. O zagubieniu jednego z nich nie ma jednak mowy. Artysta, doskonale znający katechizm, w jednej scenie przedstawił dwa sakramenty – pokuty i Eucharystii. Na uwagę zasługują także namalowane litanie Loretańska i do Serca Pana Jezusa.
– Gdy obejmowałem parafię, nie od razu udało mi się zauważyć wszystkie detale zdobiące kościół – przyznaje ks. Piotr Jankowski, proboszcz. – Po jakimś czasie dopatrzyłem się namalowanych litanii i rozpoznałem spory tłum świętych. Z wielkim zaciekawieniem czytałem także zachowane kroniki parafialne, w których – obok informacji o przebiegu odpustów i liczbie dzieci i młodzieży przystępujących do sakramentów – znalazłem też wiele wspomnień dotyczących pobożności dawnych parafian, dzieł przez nich podejmowanych, a nawet opisów przeróżnych kursów i szkoleń, jakie odbywały się przy parafii.
Jak przystało na kościół pw. Wszystkich Świętych, w jego wnętrzu znajduje się wiele ołtarzy dedykowanych osobom wyniesionym na ołtarze. Ich podobizny można spotkać zarówno w XVII-wiecznym ołtarzu głównym, na obrazach w prezbiterium, jak również w ołtarzach bocznych i na różnego rodzaju malowidłach i rzeźbach w całym kościele. Zliczenie ich wszystkich wymagałoby wielkiej cierpliwości i spostrzegawczości, choćby w przypadku dwóch obrazów w prezbiterium, które przedstawiają Wniebowzięcie NMP i Jezusa w otoczeniu świętych.
Prześpiewy i haftowany Jezus
Opuszczając prezbiterium, warto również spojrzeć na figury świętych z ok. 1700 roku i gotyckie stalle. Znajdują się tam niewielkie ołtarzyki św. Teresy od Dzieciątka Jezus i św. Andrzeja Boboli. Za nimi usytuowane są ołtarze boczne – od południa Wszystkich Świętych, od północy św. Anny. W transepcie zaś od północy i południa umieszczone są kaplice dedykowane Panu Jezusowi i Matce Bożej.
– W całym kościele, który utrzymany jest w jednym stylu, zachowana jest też pewna zasada. Po lewej stronie ołtarza znajdują się obrazy ukazujące Chrystusa, zaś po prawej Matkę Bożą. Taki podział można zauważyć także na starych grobach, na których również umieszczane są wizerunki Jezusa i Maryi – zauważa ks. Piotr.
Zwiedzając kościół, warto zwrócić uwagę na wiele różnego rodzaju krucyfiksów, niektórych bogato zdobionych. Do rejestru zabytków wpisana jest piękna ambona, na której obok czterech ewangelistów umieszczono także proroków, zaś na daszku w formie wieży z ośmioma trójkątnymi szczytami rzeźby aniołów. W kościele zachowały się również kamienna chrzcielnica i obraz św. Antoniego z XVII w., który po niedawnej renowacji został rozebrany ze srebrnej sukienki.
Oczy trudno oderwać od XIX-wiecznego obrazu Dzieciątka Jezus siedzącego na poduszce namalowanej na jedwabnym podłożu. Akwarelowa podobizna Jezusa wzbogacona została misternym haftem. Bogactwo złakowskiej świątyni stanowią nie tylko cenne zabytki, o których można by jeszcze długo opowiadać, ale także niektóre zwyczaje księżackie, które w parafii są nadal żywe. Przykładem są tzw. prześpiewy w Wielkim Tygodniu podczas adoracji przy grobie Pańskim, których tekst i melodia prawdopodobnie sięgają XV–XVII w. Długą tradycję ma również strojenie okien i domów przed procesją Bożego Ciała i ścielenie trasy świeżym tatarakiem.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...