Fotografia Jakuba Szymczuka, fotoreportera Gościa Niedzielnego, pokazująca wydarzenia z Majdanu w Kijowie podczas tzw. czarnego czwartku została wybrana Zdjęciem Roku 2014 oraz Zdjęciem 10-lecia konkursu Grand Press Photo.
Ogólnopolski Konkurs Fotografii Prasowej Grand Press Photo od 2005 roku organizuje miesięcznik "Press". To konkurs dla zawodowych fotoreporterów pracujących w redakcjach prasowych, internetowych, w agencjach fotograficznych oraz dla freelancerów. Tradycją tego konkursu jest, że przewodniczącym jury, do którego należy decydujący głos przy wyborze nagrodzonych prac, jest zwycięzca World Press Photo.
W tym roku jest to szwedzki fotoreporter Paul Hansen, którego zdjęcie zrobione w Strefie Gazy wygrało ubiegłoroczny konkurs World Press Photo. Oprócz Hansena w jury Grand Press Photo 2014 zasiadali: Piotr Andrews, Anna Bedyńska ("Gazeta Wyborcza"), Andrej Reiser (Czech Press Photo), Markus Schreiber (Associated Press), Andrzej Zygmuntowicz.
Jurorzy zdecydowali, że Zdjęciem Roku 2014 Grand Press Photo jest fotografia Jakuba Szymczuka z "Gościa Niedzielnego" pokazująca wydarzenia z Majdanu w Kijowie podczas tzw. czarnego czwartku.
To samo zdjęcie zostało uznane za zdjęcie 10-lecia konkursu Grand Press Photo, który właśnie obchodzi 10-lecie swego istnienia. Decyzję o tym podjęło jury złożone ze zwycięzców World Press Photo, którzy w ubiegłych latach przewodniczyli konkursowi miesięcznika "Press", a wyboru dokonano spośród wszystkich dziesięciu zwycięskich fotografii kolejnych edycji nagrody.
Ponadto, wśród zdjęć pojedynczych w kategorii "Wydarzenia" nagrodzono zdjęcie Kuby Kamińskiego (Polska Agencja Prasowa) zrobione na Krymie, gdy ukraińska baza wojskowa Belbek poddała się po szturmie rosyjskich wojsk specjalnych.
W kategorii "Życie codzienne" pierwsze miejsce zajęło zdjęcie Argymira Iwickiego ukazujące wiernych z miasteczka Debrzno zgromadzonych wokół przywiezionych relikwii świętego Jana Bosko. W kategorii "Ludzie" nagroda przypadła Maćkowi Nabrdalikowi (VII) za zdjęcie zrobione w Londynie portugalskiej emigrantce Anabeli. Wśród fotografii sportowych wybrano zdjęcie Dariusza Delmanowicza (Polska Agencja Prasowa) pokazujące duńskiego żużlowca Hansa Andersena po upadku na torze podczas indywidualnych mistrzostw Europy. W kategorii "Środowisko" nagrodzono zdjęcie Kacpra Kowalskiego (Panos Pictures) pokazujące nowe osiedle domów w Chinach, a w kategorii "Portret sesyjny" - portret generała Wojciecha Jaruzelskiego autorstwa Maksymiliana Rigamontiego ("Wprost").
Wśród fotoreportaży w kategorii "Wydarzenia" nagrodzono fotoreportaż Simony Supino ("Super Express"), będący zapisem wydarzeń na kijowskim Majdanie w styczniu i lutym bieżącego roku: walki z siłami Berkutu, opatrywanie rannych, rozpacz rodzin i bliskich ofiar, ostatnie pożegnanie poległych w masakrze. W kategorii "Życie codzienne" nagrodę otrzymał fotoreportaż Adriana Wykroty (Retrofokus) pokazujący, jak zmieniła się tradycja polskich wesel.
W kategorii "Ludzie" nagrodzono fotoreportaż Piotra Bławickiego (East News) zrobiony w czasie pogrzebu polskiego komandosa JWK Lubliniec chor. Mirosława Łuckiego, który zginął w Afganistanie od wybuchu miny pułapki. Wśród fotoreportaży sportowych nagroda przypadła za fotoreportaż Jacka Turczyka (Polska Agencja Prasowa), który towarzyszył Remigiuszowi Siudzińskiemu, analitykowi danych, podczas ultramaratonu Race Around Austria. W kategorii "Środowisko" nagrodzono fotoreportaż Kacpra Kowalskiego (Panos Pictures) pokazujący efekty produkcji przemysłowej w Polsce, a w kategorii "Fotokasty" (multimedialne formy fotoreportażu) nagrodę otrzymali Dominik Werner i Paweł Wyszomirski (Testigo Documentary) za "Rewolucję".
W tym roku fotoreporterzy zgłosili do konkursu ponad 4,2 tys. fotografii. Jury zakwalifikowało do finału 172 zdjęcia - 53 pojedyncze i 16 fotoreportaży. O nagrody walczyło 51 fotoreporterów.
Wszystkie zdjęcia, które trafiły do finału konkursu będą prezentowane na wystawie pokonkursowej, której otwarcie odbędzie się w czerwcu w Warszawie.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.