O swoim spotkaniu z Różańcem opowiada artystka Agata Padoł-Ciechanowska. Nie tylko daje świadectwo, ale zachęca do codziennego odmawiania.
W świeżo wydanej książce „Różaniec, czyli rzecz o niezwykłej mocy tej modlitwy” uwagę czytelnika przykuwają przede wszystkim obrazy. To cykl „Tajemnice różańca” autorstwa Agaty Padoł-Ciechanowskiej, który powstawał przez wiele lat i odzwierciedla rozwój życia duchowego artystki i jej relacji z Bogiem.
„Zrozumiałam, że wypowiadane przeze mnie słowa, ból, wszystkie emocje, które odczuwam, ale też uczucia, które wkładam w modlitwę, spotykają się z reakcją zwrotną. Uświadomiłam sobie, że ja otrzymuję obrazy” – pisze w swoim świadectwie artystka. Otrzymane obrazy namalowała.
Cykl poświęcony tajemnicom radosnym utrzymany jest w barwach pustyni, bo na początku budowania nowej relacji z Panem Bogiem człowiek musi wyjść na pustynię. Jako kolejne powstały obrazy tajemnic bolesnych, które swoją kolorystyką symbolizują Bożą obecność, a dynamiczne formy tła podkreślają dramat męki i śmierci Pana Jezusa. Z kolei kolorystyka tajemnic chwalebnych „uosabia wszystko to, co kojarzy mi się z postacią Maryi” – tłumaczy Agata Padoł-Ciechanowska.
Ostatni cykl, poświęcony tajemnicom światła, powstawał kilka lat. Jak przyznaje artystka, w tym czasie dojrzewała w wierze i studiowała Pismo Święte. Z jej świadectwa bije przekonanie, że Różaniec jest jej drogą do Jezusa. Stąd obrazy, które namalowała, zapraszają przede wszystkim do odkrywania piękna i głębi tej prostej, a zarazem bardzo trudnej modlitwy.
W książce obrazom, które na stałe znajdują się w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, towarzyszą rozważania poszczególnych tajemnic. Każde z nich rozpoczyna odpowiednio dobrany fragment z Pisma Świętego.
Agata Podoł-Ciechanowska, Różaniec, czyli rzecz o niezwykłej mocy tej modlitwy, Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża w Opolu, Opole 2014, s. 68.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.