W pierwszą rocznicę śmierci Wojciecha Kilara, wybitnego polskiego kompozytora, konfratra zakonu paulinów i wielkiego czciciela Matki Bożej, na Jasnej Górze trwa modlitwa w jego intencji. Mszy św. przed cudownym obrazem Maryi przewodniczył częstochowski biskup pomocniczy Antoni Długosz. Na fotelu przed ikoną umieszczone były portret artysty i biała róża.
W kazaniu bp Długosz przywołał najważniejsze momenty z życia Wojciecha Kilara, w tym jego wielkie muzyczne dzieła. - On miał szeroki wachlarz charyzmatów, od bardzo trudnej muzyki poważnej, poprzez bardzo melodyjne utwory, łatwo wpadające w ucho, bardzo piękny folklor góralski, po przepiękną muzykę filmową – powiedział bp Długosz.
Swą homilię zakończył śpiewem piosenki Violetty Villas „Melancholia”, która powstała do muzyki Kilara z filmu „Trędowata”.
O. Nikodem Kilnar, krajowy duszpasterz muzyków kościelnych przypomniał, że w swojej muzyce artysta wiele razy dawał wyraz szczególnego przywiązania do jasnogórskiego sanktuarium i do Ojczyzny. - To tutaj, w tym świętym miejscu, Wojciech Kilar zaprzyjaźniony z paulinami, tworzył wielkie dzieło „Angelus”, wsłuchując się w modlitwę różańcową pielgrzymów. To dzieło jest widocznym znakiem jego miłości do Matki Bożej – przypomniał o. Kilnar.
Podkreślił także, że podczas modlitwy zanoszone jest dziękczynienie za miłość do Polski Wojciecha Kilara. - Jego patriotyzm, oddanie Polsce, jest widoczne, słyszalne w wielu utworach, które zostały jako swoiste wotum nie tylko dla Matki Najświętszej, ale także dla narodu – podkreślił duszpasterz muzyków kościelnych.
Śp. Wojciech Kilar 17 lipca przyjeżdżał na Jasną Górę, by, jak mówił, podziękować Matce Bożej za kolejny rok życia. W 2013 r. podkreślił, że nigdy nie spodziewał się, że będzie tak blisko Jasnej Góry, co jest dla niego wielkim zaszczytem i wyróżnieniem.
Ważniejsze wydarzenia w życiu kompozytora zawsze splatały się z wizytą u Matki Bożej. Przyjeżdżał tutaj świętować jubileusze, sukcesy, ale także wtedy, gdy doświadczał porażki. Na Jasnej Górze utarła się nawet nazwa „Dzień Kilara”. Mówiono tak, gdy artysta przyjeżdżał, by modlić się w dniu swoich urodzin.
Z okazji pierwszej rocznicy śmierci kompozytora w auli redakcji Tygodnika Katolickiego Niedziela, u podnóża Jasnej Góry, o 18.00 odbędzie się projekcja filmu dokumentalnego pt. "Wojciech Kilar. Credo". To szczere wyznanie świadomego życiowych i twórczych wyborów wybitnego kompozytora. Autorzy filmu przybliżają osobowość artysty, który od lat podążał indywidualną, w pełni niezależną drogą. Zostały w nim wykorzystane unikatowe, niepublikowane dotąd materiały pochodzące z prywatnych zbiorów kompozytora. Realizacja filmu trwała ponad rok. Zdjęcia zostały wykonane w Klasztorze Jasnogórskim, we Lwowie, Worochcie, Paryżu i Sewilli.
Artysta zmarł w Katowicach 29 grudnia 2013 r., w wieku 81 lat.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.