Zbierają stare zdjęcia, przygotowują jasełka w operowej formie. Będą uczestniczyć w misjach świętych przed 50. rocznicą konsekracji kościoła.
Okres świąteczno-noworoczny to dla całej wspólnoty czas wytężonej pracy. Zwłaszcza dla zespołu regionalnego „Turnie”, który podjął się bardzo trudnego zadania. – Postanowiliśmy wyśpiewać Dobrą Nowinę o Bożej Dziecinie – mówi z radością Teresa Zarycka, prezes miejscowego oddziału Związku Podhalan i zarazem kierownik zespołu regionalnego. Góralka sama pisze wszystkie scenariusze przedstawień. – Zawsze jest coś innego, niepowtarzalnego. W tym roku przygotowaliśmy małą operę o charakterze bożonarodzeniowym. Dobór melodii głosów dzieci jest niemałym wyzwaniem, ale wszystko opanowaliśmy. Nasze pociechy są niezwykle zdolne i całkiem dobrze sobie z tym radzą – nie kryje satysfakcji góralka. Efekt był niezwykły – każda kwestię mali aktorzy śpiewali na góralską nutę. Za licznych muzyków odpowiada instruktor Dawid Grelok.
Ze śpiewem na ustach
Zespół góralski „Turnie” został reaktywowany i działa prężnie od czterech lat. Instruktorem tańca i śpiewu jest Adam Solarczyk. Obecnie w zespole jest około 30 osób, w wieku od 5 do 20 lat. – Mamy wspaniałą młodzież i dzieci. Łączy ich jedno – miłość do kultury i tradycja naszych przodków. To zasługa przede wszystkim rodziców, którzy motywują swoje pociechy, na przykład do uczestnictwa w próbach zespołu – opowiada pani Teresa. Zdaniem ks. proboszcza Andrzeja Bukalskiego, o zachowanie tradycji przodków dbają też pedagodzy ze Szkoły Podstawowej im. ks. prof. Józefa Tischnera. – Już po raz 18. został zorganizowany konkurs tradycyjnych, ręcznie wykonanych szopek. Część z nich trafiła na wystawę, która jest pokazywana w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie. Jesteśmy tym bardziej dumni, bo w wernisażu wziął udział metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz – cieszy się duszpasterz. Przed wspólnotą w Rogoźniku ważne wydarzenie. W maju tego roku przypada 50. rocznica konsekracji kościoła. Z tej okazji od 3 do 9 maja odbędą się misje parafialne. Główne uroczystości zaplanowano na 16 maja. Będzie im przewodniczył emerytowany metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak, który jeszcze jako kapłan archidiecezji krakowskiej był duszpasterzem w Rogoźniku. – Zapraszamy wszystkich do wspólnej modlitwy i świętowania razem z nami – zachęca ks. proboszcz. W kalendarzu ważnych wydarzeń parafialnych są też co roku dożynki.
W austriackich mundurach
Górale ze statkiem „Batorym” w tle, austriacka kolej w Rogoźniku, scenki z życia codziennego sprzed 100 lat – to już kadry ze zdjęć, które udało się zgromadzić sołtysowi wsi. To pokaźna kolekcja archiwalnych fotografii. Kazimierz Zubek zbiera je już kilka lat. Kiedy poprosił mieszkańców o udostępnienie zdjęć i archiwalnych dokumentów, odzew był natychmiastowy i to nawet ze Stanów Zjednoczonych. Sołtys otrzymał list z Ameryki z 1969 r. napisany przez kard. Karola Wojtyłę do Anny Mroszczak, która wówczas mieszkała w Rogoźniku. Była jedną z pierwszych osób, które przekazały dużą sumę na budowę kościoła. Inicjatywę wspierała również modlitwą wspólnie z córkami. Dowiedział się o tym krakowski hierarcha i postanowił osobiście podziękować góralskiej rodzinie. Sołtysowi udało się zebrać ponad pół tysiąca fotografii. Kolejne czekają na zeskanowanie. Pokazują, jak wieś wyglądała dawniej. Fotografie przedstawiają m.in. budowę kościoła, starą szkołę. Są nawet miejscowe góralki w austriackich strojach. Szczególnie cenne są zdjęcia starej austriackiej kolei. Obecnie po dawnym torowisku prowadzi ścieżka rowerowa. – Większość z tych fotografii nigdy dotąd nie ujrzała światła dziennego. Wszystkie mają wielką wartość historyczną, jak na przykład to, na którym widać górali z naszej miejscowości przed statkiem „Batory” płynącym do Stanów Zjednoczonych – opowiada K. Zubek. Sołtys wciąż prosi wszystkich mieszkańców o dalsze udostępnianie zdjęć. Zaznacza, że wszystkie wracają do właścicieli natychmiast po zeskanowaniu i uzyskaniu, jeśli to możliwe, szczegółowego opisu. Fotografie na pewno złożą się na publikację o Rogoźniku, bo jeszcze nie ma żadnej większej publikacji poświęconej tej miejscowości. – Parafianie mają różne ciekawe pomysły, wszystkie inicjatywy oczywiście wspieram – puentuje ks. Andrzej.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...