Jakie mogło być życie św. Anny i jej męża Joachima? W Piśmie Świętym nie odnajdziemy żadnej wzmianki, żadnego cytatu z wypowiedzianych przez nich słów.
Inaczej jest w książce napisanej przez ks. Alfreda Michalika, długoletniego proboszcza parafii św. Anny w Chmielowicach, który postanowił napisać w pełni fikcyjną powieść o żonie św. Joachima, matce Najświętszej Maryi Panny i babce Pana Jezusa.
Opisując wymyślone, choć prawdopodobne wydarzenia, starał się ujmować je w ówczesnych realiach religijnych, kulturowych i obyczajowych. Tym samym do rąk czytelników trafiła niesamowita opowieść, w której poznajemy świętą, o której tak niewiele wiemy.
Jej rozterki, gdy nie mogła zajść w ciążę, jej radość z narodzin córeczki, jej smutek po śmierci męża, jej samotność i oczekiwanie na poznanie wnuka, którego w obawie przed Herodem Józef i Maryja wywieźli do Egiptu, jej towarzyszenie dojrzewaniu Syna Bożego...
„Choć język narratora oraz żydowskich bohaterów tchnie bardzo mocno słowiańską mentalnością i brakuje mu semickiego klimatu, to i tak czytelnik może się delektować dziwnym biblijnym echem często przywoływanych fragmentów starotestamentalnych ksiąg” – napisał w słowie o książce dr Wacław Borek, biblista z WT UO.
mat. prasowy Ks. Alfred Michalik powieść „Piękna Izraelitka” zadedykował gospodyniom plebanijnym, siostrom zakonnym, wszystkim kobietom, które swoim życiem chcą czerpać z wzoru św. Anny przykład poświęcenia się innym. Zadedykował ją też wszystkim Ślązakom, którzy „z wielkim przekonaniem i nie mniejszym humorem, właściwym ludziom tej ziemi, uważają, że Pan Jezus z pochodzenia na pewno jest Ślązakiem, skoro Jego Oma mieszka na Anabergu”.
***
Ks. Alfred Michalik, "Piękna Izraelitka. Powieść o św. Annie", Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża, Opole – Chmielowice 2015, s. 383.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.