Kiedy medytujemy, odwracamy naszą uwagę od wszelkiej iluzji, wyobrażeń, lęku i zwracamy ją na Boga.
Ojciec John Main uchodzi za jeden z największych autorytetów duchowych XX wieku. Po śmierci tego benedyktyna, natknięto się na egzemplarz Nowego Testamentu, w którym o. Main zaznaczał sobie szczególnie ważne dla niego wersy i cytaty. W „Pałających sercach” zebrano te fragmenty i uzupełniono je korespondującymi z nimi myślami i naukami mnicha.
Oczywiście pojęciem, które pada tu najczęściej jest „medytacja”. O. John Main – jeszcze przed wstąpieniem do klasztoru – uczył się jej od hinduskiego mnicha w Malajach, następnie zaś przeszczepił ją i rozwinął na gruncie chrześcijańskim, proponując, by słowo Maranatha uznać za swoistą mantrę wyznawców Chrystusa.
„Codzienne powtarzanie tego słowa rano i wieczorem w ciszy i skupieniu nazwał medytacją chrześcijańską” – czytam w książce i zaznaczam sobie ten fragment. Czytam kolejny i stawiam przy nim wykrzyknik. Dwie strony dalej coś podkreślam, na następnej zakreślam i tak niemal przez cały czas jej lektury.
Niesamowite ile mądrości udało się zebrać w tej publikacji. Z jednej strony najświętsze słowa Biblii, z drugiej pomedytacyjne refleksje kogoś, kto autentycznie karmi się Słowem. Żyje nim. Pragnie innych zarażać Dobrą Nowiną.
Po przeczytaniu 1 Listu św. Jana o. Main zauważał: „Im bardziej przyzwalamy na rozwijanie się w nas ducha radości, tym bardziej środek ciężkości naszej uwagi przenosi się ku innym i odnajdujemy nasze spełnienie w drugim człowieku, a nie w sobie. Z tego spotkania z drugim rodzi się twórcza energia, która pozwala nam pracować z oddaniem i miłością”.
Po wgryzieniu się w 1 List św. Piotra uświadamiał sobie, że „każdorazowo wypowiedziana mantra oczyszcza i rozjaśnia naszego ducha (…) Kiedy medytujemy, odwracamy naszą uwagę od wszelkiej iluzji, wyobrażeń, lęku i zwracamy ją na Boga. (…) Mamy dotrzeć do miejsca, gdzie nie ma żadnego oparcia oprócz Boga. Dotrzeć do Światła, by stać się światłem. Medytować to żyć, nawracać się i szukać pokoju, nie ze względu na siebie, ale dla wszystkich”.
Dłuższy fragment „Pałających serc” można przeczytać tutaj,
*
Mieliśmy dla Państwa 3 egz. tej książki. Zadanie konkursowe było następujące: należało przesłać nam biblijny cytat, nad którym - Państwa zdaniem - szczególnie warto pomedytować. Nagrody otrzymują:
Barbara Tołłoczko z Nysy, Renata Czuchowska z Łazisk Górnych oraz Magdalena Bryłka z Warszawy
Gratulujemy, książki prześlemy pocztą.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.