- Z budowaniem ogniska domowego jest jak z góralską watrą. Trzeba, żeby wszyscy, którzy chcą się zagrzać, znosili drwa. W rodzinie każdy jest niezastąpiony i każdy ma swoją rolę do odegrania - mówił ks. prałat Władysław Zązel góralom.
- Serce rośnie, że pierwszy raz możemy się spotkać dziś, kiedy czytamy Ewangelię o weselu w Kanie Galilejskiej. Bo wtedy był początek wielkiej tajemnicy wiary, jaką jest sakrament małżeństwa czyli wyświecenie na mamę i tatę - mówił ks. prałat Władysław Zązel, kapelan górali i proboszcz w Kamesznicy, który razem z o. Bogdanem Kocańdą OFMConv. sprawował w rychwałdzkim sanktuarium pierwszą Mszę św. z oprawą góralską w intencji ojczyzny i rodziny. Tak będzie tutaj w każdą trzecią niedzielę miesiąca o 9.00.
Mimo mrozu, chcieli tu być. Założyli swoje stroje regionalne, zabrali sztandary, trombity i skrzypki, i przybyli do Pani Ziemi Żywieckiej, żeby się razem modlić.
Pierwszą Mszę św. z oprawą góralska rozpoczęły dźwięki trombity Andrzeja Maciejowskiego z Milówki. A o muzykę zadbał Regionalny Zespół "Dolanie" z Gilowic, który tworzą wszystkie pokolenia, a wielokrotnie - całe rodziny.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Dźwięki trombity Andrzeja Maciejowskiego rozpoczęły góralskie spotkanie
Góralskie Msze św. to nowy projekt duszpasterski franciszkanów. Zachęcają do przybycia wszystkich górali - tych którzy się nimi czują, tych, którzy chcieliby się nimi stać, ale przede wszystkim tych, którzy - jak mówią ojcowie franciszkanie: chętnie wezmą udział w nasyconej duchem tradycyjnej silnej pobożności góralskiej Eucharystii.
- Kultura góralska jest wielką nie przez to, że jest góralska, ale przez to, że jest ludzka. I tak bliziutko ludzkich spraw, a najbardziej sprawy małżeństwa i rodziny − mówił ks. prałat Władysław Zązel. - Chwała Związkowi Podhalan i kustoszom tego sanktuarium, ojcom franciszkanom, że namyślili się razem, żeby w każdą trzecią niedzielę była tu Msza św. z oprawą góralską.
Urszula Rogólska /Foto Gość
O muzykę zadbali "Dolanie" z Gilowic
Jak zaznaczył kapelan górali: - Góralska kultura ma w sobie treści religijne. Nasz ojciec święty Jan Paweł II marzył sobie, żeby pomiędzy religią, a kulturą toczył się dialog: żeby religia stawała się kulturą, a kultura - ewangelizatorką. I taka ona była, jest i będzie. W 1050. rocznice chrztu Polski i 50 lat po koronacji Matki Bożej Rychwałdzkiej gromadzimy się aby rozpocząć coś wielkiego - Msze św. z oprawą muzyczną górali beskidzkich. Będą tu przychodzić zespoły z całej Żywiecczyzny, by na swoją nutę oddawać cześć Bogu i Matce Najświętszej.
- Nie wstydźmy się naszych korzeni, nie wstydźmy się tego, kim jesteśmy. To wszystko ma nas jeszcze bardziej zbliżyć do naszej tradycji. Wracamy do korzeni, do naszej ojcowizny - mówił o. Kocańda.
W homilii ks. Zązel wielokrotnie nawiązywał do nauczania św. Jana Pawła II o rodzinie i jego spotkań z góralami. Zaznaczył, że to Bóg stworzył człowieka z miłości, powołał go do życia w małżeństwie i rodzinie. Dziś na różne sposoby próbuje się niszczyć małżeństwo i rodzinę, ale Matka Boża z wesela w Kanie pokazuje gdzie szukać ratunku.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Na uroczystości nie mogło zabraknąć góralskich pocztów sztandarowych
- Ona mówi: "zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie mój Syn". Bóg nie wymaga od nas nadzwyczajności. Mam spełniać moje obowiązki stanu, żyć według przykazań, a w tym wszystkim Pan Bóg dokonuje cudów. Małżeństwo to nie jest droga łatwa. Wymaga ofiary i poświęcenia, o czym górale śpiewają w weselnych przyśpiewkach. Ale trzeba pamiętać też, że wszystko zależy od Pana Boga - mówił ks. Zazel, dodając, że gwarancją udanego małżeństwa jest wspólna modlitwa i uczestnictwo w sakramentach.
- Takie małżeństwa najrzadziej się rozwodzą. Róbmy wszystko, abyśmy byli miłosierni i wyrozumiali dla swoich wad. Zwłaszcza w Roku Miłosierdzia. Pan Bóg jest nieograniczenie miłosierny. Taka jest Jego natura. Ludzie bywają czasem niemiłosiernie ograniczeni - mówił ks. Zązel, zachęcając do pielęgnowania tradycji góralskich, które od wieków uczą wartości życia, małżeństwa i rodziny.
Urszula Rogólska /Foto Gość
W trzecie niedziele miesiąca, do Rychwałdu są zaproszeni wszyscy, którzy czują się częścią góralskiej kultury
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...