"Wyznawca" - spektakl inspirowany filmem "Fanatyk" i staropolskim dialogiem pasyjnym "O ofiarowaniu Izaaka" otworzy cykl teatralny podczas VII festiwalu Gorzkie Żale/Nowe epifanie. Premiera przedstawienia - 11 lutego w warszawskim Teatrze Studio.
Reżyserką "Wyznawcy" jest Natalia Korczakowska, autorka m.in. inscenizacji "Pensjonat Madryt" Agłai Veteranyi, monodramu "Smycz" Bartosza Porczyka, spektaklu "Elektra" według Eurypidesa i opery "Jakob Lenz" Wolfganga Rihma zrealizowanej w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Do stworzenia przedstawienia na Festiwal Gorzkie Żale/Nowe Epifanie, który rozpocznie się 10 lutego, w Środę Popielcową i zakończy 20 marca w Niedzielę Palmową, Korczakowska została zaproszona przez organizatorów wydarzenia - Centrum Myśli Jana Pawła II.
"W ramach nurtu teatralnego chcieliśmy wziąć w tym roku na warsztat średniowieczny dramat polski. Poprosiliśmy artystów, aby się z tym zmierzyli i zobaczyli, czy jest to dla nich na tyle ciekawe, by to uwspółcześnić, albo znaleźć ciekawe źródło mocy, które zadziała na widzów" - wyjaśnił na czwartkowej konferencji prasowej dyrektor artystyczny Festiwalu Redbad Klijnstra.
Punktem wyjścia Korczakowskiej do stworzenia spektaklu było religijne misterium o ofiarowaniu Izaaka i film "Fanatyk" (ang. The Believer) Henry'ego Beana z 2011 roku. W filmie główną rolę zagrał Ryan Gosling. Opowiedziano w nim historię amerykańskiego Żyda. Danny B. w 1965 roku w wywiadzie dla "New York Timesa" powiedział - jak przypominają w opisie spektaklu twórcy - że "odrzucił religię przodków i stanął na czele neonazistowskiej bojówki z nienawiści do własnego narodu i do okrutnego Boga Biblii, który nakazał Abrahamowi zabrać syna na górę Moria i ofiarować go na całopalenie.
Historia Abrahama i Izaaka, która także pojawi się na scenie, to sprawa - jak zaznaczyła reżyserka - "podstawowa dla zwątpienia Daniela i jego walki oraz dialogu z Bogiem". Na potrzeby spektaklu na podstawie staropolskiego utwory nagrano film, który zostanie przedstawiony w trakcie przedstawienia. Do filmu stworzono oryginalną muzykę, a główne role zagrali w nim śpiewacy operowi - Dionizy Wincenty Płaczkowski (Izaak) i Czesław Gałka (Abraham).
Jak wyjaśniła w czwartek Korczakowska, podstawową inspiracją do stworzenia spektaklu "Wyznawca" było także to, co dzieje się dzisiaj na świecie w kwestii religii. "Czołowi intelektualiści mówią, że przeżywamy dzisiaj odrodzenie rasizmu i fanatyzmu religijnego. Najbliższy czas może być znowu wiekiem wojen religijnych. To na tyle naglący temat, że nie sposób go nie podejmować, jeśli tylko może się korzystać z przestrzeni publicznej" - mówiła.
"W trakcie pracy dostałam przestrzeń do myślenia, która była większa, niż moje oczekiwania. Pozwolono mi myśleć w zupełnie wolny sposób i mam nadzieję, że dzięki temu to będzie przedstawienie zarówno dla osób religijnych, jak i niereligijnych" - zaznaczyła. "Jestem krytycznie nastawiona do religii. To jednak nie oznacza z założenia negatywnego podejścia do sprawy. Nie chciałam tego bagatelizować, tylko podejść do tego z największym szacunkiem, jaki jest możliwy dla osoby niewierzącej. Chciałam nawiązać dialog, poddać pewne rzeczy w wątpliwość i zbliżyć się do tego, czym jest doświadczenie religijne" - wyjaśniła.
Autorem instalacji muzycznej do spektaklu jest Alois Spaeth. Niemiecki artysta obłożył obrotową scenę teatralną mikrofonami, które rejestrują dźwięki "obrotówki" i - przetwarzane na żywo przez artystę - stanowią muzykę słyszaną podczas spektaklu.
W spektaklu występują aktorzy zespołu Teatru Studio: Dorota Landowska, Monika Obara, Wojciech Żołądkowicz, Mirosław Zbrojewicz, oraz Robert Wasiewicz i Tomasz Wygoda.
W ramach cyklu teatralnego podczas Festiwalu widzowie będą mogli obejrzeć także m.in. przedstawienie Pawła Passiniego "Znak Jonasza" na podstawie średniowiecznego tekstu "Nawiedzenie Grobu" (premiera 4 marca), spektakl taneczny Mikołaja Mikołajczyka z udziałem seniorów z Zakrzewa "Projekt Dekalog czyli folwarczne imaginarium" (27 lutego) oraz "Historyję o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" na podstawie utworu z XVI wieku Mikołaja z Wilkowiecka w reżyserii Piotra Tomaszuka (20-21 marca).
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.