– To muzyczna podróż w czasie – mówi o swojej symfonii „Lech, Czech i Rus”, skomponowanej na 1050. rocznicę chrztu Polski, wybitny jazzman Grzech Piotrowski. Usłyszymy ją 9 lipca w sali koncertowej NOSPR-u w Katowicach.
Wyobraźcie sobie, że zamykacie oczy i że wraz z dźwiękami kamieni, piasku, patyków, wiatru, ptaków, duduka, kuraja, bandur, bałałajek, cymbałów i pasterskich fletów przenoszę Was w przeszłość, by wrócić wraz z improwizacją saksofonów, wokali i skrzypiec do teraźniejszości – opowiada o symfonii „Lech, Czech i Rus” Grzech Piotrowski. – To taka zabawa formą muzyczną pomiędzy epokami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.