Obiektywne historie powinny się składać z subiektywnych spojrzeń, a nie z wtłaczania faktów w z góry określone schematy.
Na tym świecie mało jest rzeczy czarno-białych. Na pewno nie należą do nich relacje między narodami. Nieraz trudne, bolesne, nie pozwalają zamykać się w proste schematy. Jeszcze trudniej, gdy chodzi o ludzkie poczucie narodowej przynależności. Tego nie wyznaczy przecież żadne badanie krwi. To kwestia wyboru serca. Z natury nie zawsze przystającego do rozumowych racji.
Bywa, że taki wybór jest kwestionowany. Przez tych, dla których różnokolorowa mozaika narodów, nie zawsze pokrywająca się z granicami państw, jest nie do zniesienia, bo nie mieści się w umyśle łaknącym jednoznaczności. I dopóki wszystko pozostaje w sferze idei, pół biedy. Gorzej, gdy tacy ludzie zaczynają według tych swoich czarno-białych schematów porządkować wielobarwny świat.
To właśnie problem, którego dotyka w swojej książce „Łemkowie” Marek A. Koprowski. Kim właściwie byli, kim dziś są? Polakami? Ukraińcami? A może po prostu właśnie Łemkami, odrębnym narodem przywiązanym do tradycji szeroko rozumianej Rusi? Zamieszkując Ruś Karpacką przed II wojną żyli głównie w Czechosłowacji, w Polsce mieszkając w wąskim pasie Beskidu Niskiego. Wmanewrowani w spory między marzącymi o niepodległości Ukraińcami i odbudowującymi swoją państwowość pod patronatem ZSRR Polakami za swoją inność zapłacili wygnaniem, a nawet śmiercią.
Historię Łemków przedstawioną w książce jej autor nazywa „subiektywną”. Subiektywnymi są też zamieszone w niej wspomnienia świadków tamtego świata. Autor w ten sposób chyba chciał uniknąć zarzutów o przedstawienie jednego tylko punktu widzenia na sprawy. Ale czyż „obiektywne” historie nie powinny się składać z takich właśnie subiektywnych spojrzeń, a nie z wtłaczania faktów w z góry określone schematy?
Dla tych, którzy nie boją się niejednoznaczności wielobarwnego świata książka Marka A. Koprowskiego będzie ciekawą lekturą. Zwłaszcza jeśli kiedyś w swoich wędrówkach zahaczyli o malowniczy świat Beskidu Niskiego.
Marek A. Koprowski, Łemkowie. Losy zaginionego narodu, Replika 2016.
Czytelnicy zainteresowani tą pozycją mogą wziąć udział w naszym konkursie. Trzy egzemplarze książki Marka A. Koprowskiego „Łemkowie” rozlosujemy wśród tych, którzy do godziny 24.00 w środę, 12 października na adres konkursy@wiara.pl nadeślą prawidłową odpowiedź na pytanie:
Odpowiedź: Najwyższy szczyt Beskidu Niskiego leżący przynajmniej częściowo w Polsce to Lackowa.
Nagrody wylosowali:
Gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.