Kiedyś wielbiły go tłumy, dziś mało kto pamięta o jego dokonaniach na piłkarskich boiskach. Na ekrany kin wszedł film o Janie Banasiu.
Grał na prawym skrzydle, imponował znakomitą techniką. Występował w Polonii Bytom, później był podporą Górnika Zabrze i drużyny Kazimierza Górskiego. Bramkę strzeloną przez Banasia w eliminacyjnym meczu z Anglią na Stadionie Śląskim w Chorzowie w czerwcu 1973 r. przypisano Robertowi Gadosze. Piłkarz nie mógł wyjechać z reprezentacją na olimpiadę ani na mistrzostwa świata w Berlinie. Teraz, po latach, stał się bohaterem „Gwiazd” Jana Kidawy-Błońskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.