Droga Ulfa i Birgitty Ekmanów przypomina swoim radykalizmem drogę Edyty Stein, która, pragnąc poznać Prawdę, odrzuciła dotychczasowe życie i poszła za Jezusem do końca.
W czasach postmodernizmu poszukiwanie jedynej i obiektywnej prawdy wydaje się nonsensem. Kurs, który obrało szwedzkie małżeństwo, wymaga więc heroizmu i odwagi. W swej książce „Wielkie odkrycie” małżonkowie opisują, jak będąc zielonoświątkowcami, przywódcami Kościoła Słowo Życia i misjonarzami na całym świecie, zostali pociągnięci ku Kościołowi katolickiemu. Opowiadają o swojej niechęci, którą czuli wobec wyznania rzymskokatolickiego. Ich głoszenie, zakładanie nowych Kościołów, było pełne sukcesów, lecz pomimo tego w pewnym momencie odczuli jakąś pustkę i brak. Odkryli, że w wierze liczą się nie tylko wielkie inicjatywy, ale przede wszystkim oparcie się na mocnym fundamencie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
Czeka nas powrót do tradycyjnych podręczników i bibliotek w miejsce "narzędzi cyfrowych"?
Thriller o niemieckim teologu i antynazistowskim dysydencie wywołał kontrowersje.