Wydana nakładem Znaku biografia Kazimierza Kutza autorstwa Aleksandry Klich doprawdy książką znakomitą jest!
„Cały ten Kutz” to staranna, bogato ilustrowana publikacja, która może uchodzić za perełkę, jeśli nawet nie za perłę, a także za doskonały prezent zarówno na 50-lecie Znaku, jak i na 80 urodziny Kazimierza Kutza.
Ale przecież nie kwestie edytorskie i jubileuszowe stanowią o jej wartości. Klich udało się napisać biograficzny tekst, który nie nuży.
Fakty i daty z życia naszego wybitnego reżysera i największego chyba obecnie ambasadora śląskości, autorka poprzetykała imponującą liczbą wspomnień i anegdot, jakie inni o Kutzu opowiadają, a także wypowiedziami głównego bohatera książki.
Przytoczmy jeden z fragmentów:
„W 2007 roku podczas debaty o śląskiej inteligencji w kinoteatrze Rialto w Katowicach Kutz usiadł obok tamtejszego metropolity arcybiskupa Damiana Zimonia. Prowadzący Michał Smolorz pyta:
- Skąd bierze się śląska religijność?
Kutz: - Ślązakom było ciężko, mężczyźni ciężko pracowali w kopalniach, szybko umierali, a kobiety zostawały z gromadką dzieci. Przetrwaliśmy, bo mieliśmy w sobie parcie na życie.
- A czemu to się udało, skąd to parcie? Proszę powiedzieć – wtrąca arcybiskup.
- Hmm, wiadomo – broni się Kutz.
Arcybiskup nie odpuszcza: - No to skąd?
- Z potrzeby Boga – mówi Kutz.
Arcybiskup: - Gdybym to ja powiedział, posądziliby mnie o stronniczość...”.
Takich błyskotliwych dialogów z udającym tylko (według Wojciecha Kilara) ateistę Kutzem w roli głównej, jak i kapitalnych fragmentów – chociażby o wpływie „Paciorków jednego różańca” na powstanie pierwszej Solidarności – jest w książce Klich bezliku.
„Cały ten Kutz. Biografię niepokorną” czyta się znakomicie, jako swoistą kronikę XX wieku, więc z ręką na sercu polecam. Dla mnie to książka miesiąca, a kto wie, czy za 10 miesięcy i nie całego 2009 roku.
***
Aleksandra Klich - Cały ten Kutz. Biografia niepokorna
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 320
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...