Fossum znacznie bardziej od zagadki kryminalnej czy śledztwa interesuje psychika kata i ofiary.
„Za podszeptem diabła” Karin Fossum, to norweski thriller, mający wszystkie, charakterystyczne cechy skandynawskiego kryminału: szeroko zarysowane tło społeczno – obyczajowe, szereg wyrazistych postaci drugoplanowych, powolną (co nie jest równoznaczne z nieciekawą) akcję, w której znajduje się miejsce dla obserwacji codziennego życia bohaterów.
Fossum nie uniknie oczywiście porównań do niekwestionowanego mistrza kryminału z północy Europy: Henninga Mankella. W „Za podszeptem diabła” brak bohatera równie charyzmatycznego (i mimo wszystkich wad - sympatycznego), jak komisarz Wallander, a intryga nie ma nieznośnego napięcia, które tak umiejętnie buduje Mankell.
Ocenianie norweskiej pisarki wyłącznie w tej perspektywie jest jednak krzywdzące. „Za podszeptem diabła” odkrywa oryginalny i indywidualny styl autorki. Intryga ma tu znaczenie drugorzędne, bo od początku znamy sprawcę. Widać, że Karin Fossum znacznie bardziej od zagadki kryminalnej czy śledztwa interesuje psychika kata i ofiary.
Uważnie przygląda się swoim bohaterom, ich zwyczajom, zgłębia motywy, po to by pokazać jak cienka jest granica między tymi rolami, jak łatwo można ją przekroczyć… Zwyczajność tych spostrzeżeń jest fascynująca i przerażająca zarazem.
***
Za podszeptem diabła - Karin Fossum
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2009
Ilość stron: 272
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.