Wydawało się, że siódma filmowa wersja opowieści o Janosiku skończy się klapą. Słowacy nie dali rady. Uratowali ich Polacy.
Nie były to jakieś liczne ani spektakularne wyczyny. A to napad na kupca i zagarnięcie sukna, a to obrabowanie podróżnych jadących karetą górskim szlakiem czy ukaranie okrutnego sędziego. Zawiodą się wszyscy, którzy oczekiwali dynamicznego kina akcji w kostiumach z epoki, chociaż znajdziemy tu kilka znakomicie zmontowanych scen walki, a nawet pojedynek nawiązujący do tego z „Rob Roya”, choć nie tak efektowny. Zresztą uważny widz dostrzeże, że reżyserki pełną garścią czerpią z dokonań filmu osadzonego w historycznym kostiumie. Sięgnęły nawet do „Spartakusa” Stanleya Kubricka.
Zamiarem reżyserek była jednak raczej próba zgłębienia psychologicznej sylwetki bohatera filmu i tego, jak rodzi się legenda. Oczywiście nie mogło to nie wpłynąć na dramaturgię filmu, bo, jak się okazało, trudno pogodzić konwencję z ambitną próbą oddania psychologicznej prawdy o przedstawianych na ekranie postaciach. Szczególnie Janosika w znakomitej, niejednoznacznej interpretacji Václava Jiráčka.
Wydaje się też, że niektóre wątki, jak np. opętanej złem Margety, z powodzeniem dla zwartości filmu można byłoby sobie darować. Autorkom filmu przyświecała chęć wiernego oddania ducha epoki i jej mrocznego okrucieństwa. Poszły w tym kierunku bardzo daleko. Realizm, a właściwie naturalizm, z jakim przedstawiają na ekranie egzekwowanie obowiązującego wówczas prawa, może wywołać u widza szok. Ogromnym atutem filmu są natomiast znakomite plenery i kapitalne zdjęcia Martina Štrby, na poziomie rzadko w polskim kinie oglądanym.
"Janosik. Prawdziwa historia", reż. Agnieszka Holland, Kasia Adamik, wyk.: Václav Jiráček, Ivan Martinka, Michał Żebrowski, Maja Ostaszewska, Sarah Zoe Canner, Danuta Szaflarska, Pol-ska/Słowacja/Czechy/Węgry 2009.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.