Najwięcej pojawia się ich w okresie wakacji, choć towarzyszą nam przez cały rok, w drodze do szkoły lub do pracy. Nadają szaremu miastu rytm i uśmiech. Showmani czy hałaśliwi osobnicy, którzy zakłócają porządek publiczny?
Chłopcy przyznają, że gdy pojawia się konkurencja, zmieniają ulice. Uważają, że to pewnego rodzaju walka o przetrwanie. Uliczni grajkowie uważają, że ich granie to artyzm z prawdziwego zdarzenia. Nie czują różnicy między sobą, a artystami show-biznesu. Są przekonani, że łączy ich wspólna wrażliwość na otaczającą rzeczywistość oraz miłość do tego, co robią.
Odmieniają życieKamil gra na djembe (bęben afrykański), wcześniej grał na gitarze. – Lubię się przemieszczać i grać wszędzie – mówi. – Wybieram zatłoczone ulice, dworce. Okres wakacyjny najbardziej sprzyja takiej działalności. To moja praca połączona z pasją. Jestem muzycznym samoukiem. Zbieram na festiwal Woodstock.
Uliczny skrzypek ma 60 lat. Gra solo. – Uprawiam tzw. żebraninę artystyczną. Bywa, że jest to jedyne źródło mojego zarobku – wyjaśnia. – W repertuarze mam pieśni religijne, utwory ludowe. Nie jestem muzykiem z wykształcenia. W szkole pobierałem małe lekcje gry na skrzypcach. Gram na ulicach, festynach, odpustach. Mam stałe punkty, w których występuję, ale ulica to walka o terytorium. Czasem ktoś zabierze miejsce i trzeba szukać innego, aby się zaprezentować.
– Gramy wszystko i dla wszystkich – wyznają gitarzyści z dworca PKP. – Kolega jest na rencie, a ja traktuję muzykowanie jako źródło zarobków. Przemieszczamy się z gitarami i gramy w całych Katowicach – mówi jeden z nich. – Obecnie trudniej zarobić, co tłumaczymy sobie ogólnym kryzysem. Jeśli pojawia się konkurencja muzyczna, to nie wchodzimy sobie w paradę. My, muzycy, trzymamy się razem. Nie mamy stałych godzin pracy, wszystko zależy od ludzi i pogody.
– Według nas idea grania na ulicy polega na tym, że nawet gdy ktoś nie wrzuca pieniędzy do puszki, to jednak się uśmiecha, słuchając nas – twierdzą Asia i Marzena, gimnazjalistki z Opola. – Czasem ktoś dołącza się do nas z gitarą lub śpiewem. Robi się wesoło i kolorowo.
Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:
FilmLiteraturaMuzykaSztukaZjawiska kulturowe i społeczneSylwetkiRodzina i społeczeństwo