W Brynku – niewielkiej miejscowości między Tarnowskimi Górami a Tworogiem – znajduje się pałac siemianowicko-bytomskiej linii rodu Donnersmarcków.
Posiadłość w Brynku Donnersmarckowie odkupili pod koniec XIX wieku od rodziny Rosenthal, ale zupełnie przebudowali przejęty pałac. Cieszyli się nim jednak niezbyt długo, bo za czasów hitlerowskich musieli przenieść się do czerwonej willi przy szosie. Po wojnie urządzono tutaj szkołę leśną i być może dzięki temu obiekt przetrwał do dziś.
W 1994 roku Brynek był świadkiem wielkiego zjazdu arystokracji. – Córka ostatniego właściciela pałacu Karolina hrabina Henckel von Donnersmarck urządziła sobie złote gody, bo latem 1944 roku brała tutaj jeszcze ślub – opowiada S. Majsterkiewicz.
Wokół pałacu rozpościera się ponad 30-hektarowy park, założony już na początku XIX wieku, w większości w stylu angielskim. Są tu piękne polany widokowe, kilkusetletnie dęby, wiele gatunków roślin, można zajrzeć do przyszkolnego ogrodu botanicznego, założonego przez Henryka Edera, jednego z nauczycieli. Niestety, zwiedzanie pałacu dostępne jest jedynie dla grup, i to najlepiej po wcześniejszym umówieniu. Po pałacu oprowadza personel szkoły lub przygotowani do tej roli uczniowie. Msze św. w kaplicy odprawiane są w sobotę wieczorem o godz. 17.00, ale tylko poza okresem wakacyjnym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.