Jeżeli zaczniesz prawdziwie pościć, w twoim sercu powinien zagościć głód żywego Boga.
Post wydaje się jedną z najbardziej zapomnianych praktyk chrześcijańskich. Często rozumiemy go jako niejedzenie mięsa, które zastępujemy smaczną rybą. Tymczasem Kościół tłumaczy, że post musi być zawsze związany z modlitwą, bez niej jest zwykłą dietą.
Autor „Bożego skalpela” pisze: „Jeżeli zaczniesz prawdziwie pościć, w twoim sercu powinien zagościć głód żywego Boga”. Dzięki tej praktyce otwieramy się bardziej na Jego głos. Nie jest przypadkiem, że od kilku lat wiele wspólnot nad Wisłą rozpoczyna nowy rok od postu, aby być bardziej dyspozycyjnymi dla Boga.
Książka pokazuje, że podejmując post, musimy przygotować się na walkę duchową, liczne pokusy. Pozycja pełna jest nawiązań do Pisma Świętego, którego bohaterowie niejednokrotnie poszczą.
Najcenniejszą częścią książki był dla mnie „Dziennik postu”, w którym autor dzieli się swoim doświadczeniem 40-dniowego wyrzeczenia. Przez dziesięć miesięcy jeden dzień w tygodniu pościł o chlebie, ziarnie i wodzie. W każdym z tych dni uczestniczył w Eucharystii i czytał słowo Boże.
Wśród wielu owoców postu autor wymienia miłość, radość, cierpliwość i wiarę. Pisze: „Podejmując post i modląc się, zwalniamy i dostrzegamy szczęście w codzienności, a nasz Pan opromienia to stale swoją obecnością”. Będąc zawodowym dietetykiem, nie ma oporów przed zapraszaniem do kuchni Boga. Jak mówi św. Paweł: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie”. Po lekturze książki czuję w sobie pragnienie częstszego praktykowania postu.
Marek Zaremba "Boży skalpel". Wyd. Esprit, Kraków 2018ss. 332
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.