Zaglądamy tam jako pierwsi, by pokazać naszym Czytelnikom niezwykły zbiór wrocławskiej sztuki sakralnej, ale nie tylko. Już wkrótce będą tam mogli zajrzeć chętni zwiedzający.
Położony w ścisłym centrum Wrocławia kościół uniwersytecki pw. Najświętszego Imienia Jezus mijają codziennie samochodami, rowerami i pieszo tysiące ludzi.
Największym skarbem bezsprzecznie jest tam Najświętszy Sakrament, ale w kameralnym, niedawno odnowionym pomieszczeniu, do którego prowadzą strome i wąskie schody, znajdują się istne arcydzieła rzemiosła artystycznego i religijnego.
Dzięki kilkuletnim staraniom obecnego proboszcza ks. Arkadiusza Krziżoka być może za kilka lub kilkanaście miesięcy eksponaty będą dostępne dla szerszego grona. Wystawianie ich nie jest jednak celem samym w sobie. Duża praca ks. Krziżoka w kompletowaniu, sprowadzaniu z muzeum zabytkowych eksponatów należących do parafii i zebraniu ich w jedno miejsce ma konkretne założenie.
- Tu jest żywy Kościół, dlatego my z tego wszystkiego korzystamy. Nie na co dzień, ale używamy: kielichów, ornatów, monstrancji, kadzidła, lichtarzy, kropideł. Pamiętajmy, że to wyposażenie nie zostało wykonane, żeby stało na półkach. Ono ma konkretny cel - nadawać piękno i dostojność oraz uświetniać naszą modlitwę - tłumaczy ks. Arkadiusz, który od początku objęcia parafii w 2013 r. pragnął zorganizować swoisty skarbiec.
Zdjęcia w naszej galerii odkrywają rąbek tajemnicy jezuickiej niegdyś perły sakralnej. W elegancko zaaranżowanych szafach wystawowych znajdziemy m.in.:
A to tylko niektóre skarby. Obejrzyjcie poniżej galerię zdjęć i zachęcamy już wkrótce do zwiedzania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.