Nie mam wątpliwości, że „1917” Sama Mendesa to pewny zdobywca Oscara. I to w kilku kategoriach.
Właściwie każdy element filmu, czyli reżyseria, niesamowity i niedostrzegalny montaż, zdjęcia, ścieżka muzyczna, scenografia i obsada, zasługuje na nagrodę. Oczywiście pod warunkiem, że jurorzy kierować się będą względami artystycznymi, a nie narzucanymi przez Akademię Filmową parytetami. Nie mam też wątpliwości, że reżyser wielu różnych gatunkowo filmów, w tym dwóch o Bondzie, nakręcił jeden z najważniejszych obrazów wojennych w historii kina. Chociaż akcja rozgrywa się w czasie I wojny światowej, film ma walor uniwersalny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Muzykologa i misjonarza. Odkrywcy dzieł muzyki sakralnej latynoamerykańskiego Baroku i Renesansu.
Niesłusznie. To dzieło poświęcone świętej Teresie z Ávila i dziś ogląda się znakomicie.
Różnego rodzaju młyny na wiatr czy wodę to nic nowego, napędzały twórczość malarską i poetycką.
Znamy jej autora, nagrodzonego Bursztynowym Motylem w Konkursie im. Arkadego Fiedlera.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.