"Madonnę pod jodłami" Lucasa Cranacha Starszego - własność Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu - można podziwiać do 31 marca 2021 w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. To okazja, by zwrócić uwagę także na inne skarby Ostrowa Tumskiego.
Muzeum zaprasza ponadto na oprowadzanie po wystawie „Katedralna Madonna Cranacha” – której centrum stanowi wspomniane arcydzieło. Od wtorku do piątku o 12.00 i 14.00 można uczestniczyć w spotkaniach „15 minut z Madonną”. Obok oryginału obejrzymy kopię wizerunku Maryi z Dzieciątkiem – przez lata uchodzącą za oryginał, prześledzimy, czym różnią się ona obrazy, oraz poznamy inne bezcenne dzieła, które niegdyś znajdowały się w katedrze wrocławskiej, a zaginęły w czasie II wojny światowej.
– Czym „Dama z łasiczką” dla Krakowa, tym dla nas „Madonna pod jodłami” – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, przypominając burzliwe dzieje obrazu, uważanego jest za jedno z najlepszych dzieł Cranacha i jedno z najbardziej unikatowych przedstawień tematu Marii z Dzieciątkiem.
Pierwotnie znajdował się w katedrze – namalowany w 1510 r., na zamówienie dziekana katedry wrocławskiej Joachima von Lindlau. Od końca XIX w. jako najcenniejsze sakralne dzieło sztuki na Śląsku przechowywany był w skarbcu katedralnym. W czasie II wojny światowej roku wizerunek Madonny trafił do Henrykowa, potem do Kłodzka, a następnie znów do Wrocławia – do Diözesanmuseum (Muzeum Archidiecezji Wrocławskiej).
Agata Combik /Foto Gość Autorzy wystawy zwracają uwagę na szczegóły różniące oryginał od kopii.W 1946 r. niemiecki duchowny Siegfried Zimmer (któremu zlecono konserwację obrazu) wraz z malarzem Georgiem Kupke – stworzyli kopię Madonny pod jodłami i zamienili ją z autentycznym obrazem. W 1948 r. przedstawicielom polskiej administracji kościelnej przekazano kopię – określając ją oryginałem.
Fałszerstwo wykryła w 1961 r. Daniela Stankiewicz – kiedy obraz trafił do pracowni konserwatorskiej Muzeum Narodowego we Wrocławiu (wówczas Muzeum Śląskiego). – Gdy zobaczyłam „Madonnę”, byłam zdumiona. To nie był obraz z czasów Cranacha – mówi D. Stankiewicz, dobrze znająca malarstwo mistrza. – Zobaczyłam, że został namalowany na desce będącej fragmentem starego tryptyku gotyckiego. To było coś, co nie mogło się zdarzyć w XVI w.
Pani konserwator dostrzegła wiele innych detali świadczących o tym, że „powojenny” obraz z Muzeum Archidiecezjalnego to falsyfikat. Długo musiała to udowadniać. Dzięki artykułowi jej autorstwa sprawą zainteresowali się zagraniczni dziennikarze i stopniowo udało się odkryć prawdę.
Okazało się, że w 1948 r. ks. Zimmer wyjechał do Republiki Federalnej Niemiec przemycając autentyczne dzieło Cranacha, a po pewnym czasie sprzedał je. Od lat 70. obraz był kilkakrotnie oferowany na międzynarodowym rynku antykwarycznym, jednak dopiero gdy stał się własnością szwajcarskiego Kościoła, przekazany został do Polski. Od 2012 r. znajduje się w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu.
Abp Józef Kupny zgodził się, by na czas remontu tej placówki, obraz prezentowany był w innym miejscu. – Cieszę się, że zapoczątkowana kilka lat temu przygoda między katedrą a Muzeum Narodowym jest kontynuowana – mówi ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz katedralnej parafii.
Agata Combik /Foto Gość Od lewej: Daniela Stankiewicz, dyrektor Piotr Oszczanowski, ks. Adam Dereń, ks. Paweł Cembrowicz.– Planujemy swoiste „tour” tego obrazu. Do marca 2021 r. będzie prezentowany w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Staramy się o to, by mógł być potem pokazywany na Wawelu, a następnie w Muzeum Narodowym w Warszawie – mówi ks. Adam Dereń, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego. – Chcielibyśmy w tej sposób także promować nasze Muzeum Archidiecezjalne i jego zbiory. Gdy przeprowadzimy się do odnowionych pomieszczeń, będziemy chcieli pokazać je szerszej publiczności, z Wrocławia i nie tylko.
– W 2017 r. Fundacja dla Ostrowa Tumskiego we Wrocławiu pozyskała środki na remont trzech budynków Muzeum Archidiecezjalnego – dodaje. – Mamy nadzieję że jeszcze w tym roku zaczną się prace. Potrwają ok. 2 lat. Jest to dość skomplikowane przedsięwzięcie – obejmuje 3 budynki muzealne, które pochodzą z różnych okresów – z gotyku, baroku i z neogotyku. Może się zdarzyć, że w zabytkowych murach zostaną odkryte jakieś freski czy inne obiekty, które będą wymagały zabezpieczenia.
Jak dodaje ks. A. Dereń, już 13 października ma zostać oficjalnie otwarta nowa Biblioteka Archidiecezji Wrocławskiej – do której trafiły zbiory biblioteki PWT, biblioteki kapitulnej, archiwa archidiecezjalne, a także księgi metrykalne – przedwojenne i współczesne, W planach jest również stworzenie Muzeum Księgi – gdzie znalazłaby się m.in. Księga Henrykowska, gdzie można by poznać wiele interesujących informacji na temat dawnych ksiąg, procesu ich tworzenia.
„Madonna pod Jodłami” może zwrócić uwagę na wiele skarbów Ostrowa Tumskiego – których piękno i zawiłe dzieje stają się stopniowo coraz bardziej znane miłośnikom historii, sztuki i sacrum odkrywanego w arcydziełach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...