Prezentujemy galerię dzieł niedostępną jeszcze dla oka zwiedzających.
Pod koniec grudnia Muzeum Miedzi w Legnicy zaprezentowało w formie online wystawę "Mój świat. Moja modlitwa", kolejną odsłonę wciąż uzupełnianego zbioru prac Krzysztofa Okonia.
81-letni krakowianin z wykształcenia jest muzykiem. Jako wiolonczelista doczekał się nawet sławy międzynarodowej. Jego dzieła to emocjonalne wyznanie i - jak wskazuje nazwa wystawy - forma osobistej modlitwy. W Legnicy możemy podziwiać dzieła na szkle i rzeźby. - Pan Krzysztof twierdzi, że do szkła potrzeba cierpliwości i wyciszenia, bo jest kruche. Kiedy natomiast go "nosi", bierze dłuto, siekierkę, idzie do pniaczka i powstaje coś nowego - śmieje się Łucja Wojtasik-Seredyszyn, kurator legnickiej wystawy, która dzieła artysty ujrzała w Centrum Kultury Chrześcijańskiej w Kłodzku.
Okres Bożego Narodzenia kończy się, co prawda, wraz z niedzielą Chrztu Pańskiego, jednak jeszcze trzy inne grupy tematyczne wystawy - Stary Testament (tu m.in. Sen Jakuba, Król Dawid), dzieje Chrystusa (Rybacy na jeziorze, Chrystus Frasobliwy, Ukrzyżowanie) i święci Pańscy (m.in. św. Franciszek i ptaki, św. Jerzy, św. Agnieszka) - sprawiają, że stała się ona uniwersalna.
Z uwagi na ograniczenia związane z koronawirusem wystawy nie można podziwiać na żywo. Muzeum Miedzi przygotowało jednak specjalną, internetową prezentację. Ta potrwa do kwietnia, więc jest szansa, że zwiedzający zdążą zobaczyć ją jeszcze nie tylko przez szklany ekran.
Honorowy patronat wystawą "Mój świat. Moja modlitwa" objął biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Muzykologa i misjonarza. Odkrywcy dzieł muzyki sakralnej latynoamerykańskiego Baroku i Renesansu.
Niesłusznie. To dzieło poświęcone świętej Teresie z Ávila i dziś ogląda się znakomicie.
Różnego rodzaju młyny na wiatr czy wodę to nic nowego, napędzały twórczość malarską i poetycką.