Nie jest to książka tylko o hip-hopie, muzyce czy kapłaństwie. To rozmowa o powołaniu człowieka, o podejmowaniu ważnych życiowych wyborów, o tym, jak chłopak z dużego osiedla, z pierwszego pokolenia rapu trafił do seminarium, został księdzem, a później porwał setki tysięcy ludzi swoją muzyką.
Raper w sutannie - taki tytuł nosi prawie 300-stronnicowy wywiad rzeka z ks. Bartczakiem. Przeprowadził go Maciej Rajfur, dziennikarz wrocławskiego "Gościa Niedzielnego", który nie bał się zadawać trudnych i niewygodnych pytań, ale który też złapał świetny kontakt z księdzem raperem.
Bohater książki opowiedział o swoim dzieciństwie, okresie formacji w seminarium, o tworzeniu rapu przed i po święceniach. Ale nie jest to pozycja tylko o hip-hopie, muzyce czy kapłaństwie. To rozmowa o powołaniu człowieka, o podejmowaniu ważnych życiowych wyborów, o tym, jak chłopak z dużego osiedla, z pierwszego pokolenia rapu trafił do seminarium, został księdzem, a później porwał setki tysięcy ludzi swoją muzyką. Mimo że życie go nie oszczędzało.
- Nie ma co ukrywać, nie byłem typowym "materiałem" na księdza. Bujałem się po osiedlu, robiłem rap, miałem różne towarzystwo, w szkole nie należałem do tych grzecznych. Wtedy kultura hip-hopu się dopiero rodziła, a my z bratem byliśmy jej prekursorami. Pochodzę z pokolenia, które nie wychowało się w rzeczywistości mediów społecznościowych. Moje doświadczenie młodości to trzepak i podwórko między blokami - wspomina dziś ks. Jakub.
Autorzy dedykują tę pozycję szczególnie młodym ludziom, którzy szukają swojej drogi i odkrywają swoje pasje. Jak odczytać swoje powołanie? W którą stronę pójść? To także świetny materiał dla rodziców, którzy często zastanawiają się, jak ukierunkować swoje dzieci.
W środku znajdziemy dyskusje o współczesnej młodzieży, sposobach dotarcia do niej z Ewangelią, o podejmowaniu ważnych decyzji, o kryzysie w Kościele i skandalach z nim związanych, o przeżywaniu cierpienia, środowisku hiphopowym, postawie katolików dzisiaj, sławie, imprezach, pieniądzach, Bogu, modlitwie i sakramentach. Wywiad mocno wchodzi w dwie rzeczywistości - sacrum i profanum.
W wielu miejscach szczerze się zaśmiejecie, ponieważ dwóch rozmówców to ludzie niezwykle pogodni, a jednocześnie poznacie niepowtarzalny charakter ks. Kuby, który wypowiada się w swoim stylu. Nic nie zostało wygładzone, dlatego momentami bohater zapoda wam oryginalny slang z lat 90. To buduje klimat.
Ksiądz Jakub zjechał Polskę wzdłuż i wszerz. Zagrał kilkaset koncertów, wygłaszał konferencje i rekolekcje w różnorodnych środowiskach, poznał dziesiątki tysięcy ludzi. Teraz dzieli się swoim sporym doświadczeniem. - Nieraz miałem propozycję wydania książki, ale zwlekałem z tym. Myślę, że teraz przyszedł na to bardzo dobry czas. Swoje przeżyłem i mogę się czymś twórczym podzielić. Cieszę się, że wydaliśmy tę książkę własnym sumptem. To dużo pracy, ale też dużo satysfakcji - podkreśla wikariusz z Sulistrowic.
Mimo że udzielił mnóstwa wywiadów, książka prezentuje zupełnie nowe treści, o których nigdy pierwszy w Polsce raper w sutannie nie mówił. Niewątpliwym atutem całości jest bonus, w którym pytania ks. Bartczakowi zadają: młodzież, parafianie, księża, raperzy, dziennikarze i rodzice.
Książkę można kupić na stronie internetowej www.kskubabartczak.pl. Oficjalna premiera i wysyłka rozpocznie się 10 grudnia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...