Nie wiem, czy to już jest piąta władza, ale w dobie internetu nie można bagatelizować blogosfery - powiedział PAP Jarek Rybus, autor filmu "Blogersi". Zdjęcia do jego debiutanckiego dokumentu są na ukończeniu - ma być gotowy pod koniec marca.
Kim są wirtualni publicyści, określani często jako piąta władza - to pytanie, na które próbuje odpowiedzieć autor filmu "Blogersi" Jarek Rybus w rozmowie z PAP.
PAP: - (...) Skąd pomysł, żeby nakręcić film o blogerach?
J.R.: - Pomysł na film narodził się podczas spotkania premiera Tuska z blogerami. Kolejne spotkania, które dały mi do myślenia, były to spotkania kandydatów na prezydenta dedykowane tylko blogerom o formule: kandydat przeciwko blogerom. Wszystkie te spotkania były transmitowane w mediach.
Pomyślałem, że skoro premier i politycy spotykają się z blogerami, to tym samym uznają ich potencjalny wpływ na wynik wyborów. Coś jest na rzeczy. (...) Potem przyszła refleksja, że zazwyczaj to blogerzy kogoś przepytują. Mają swoje strony i są wyjęci poza system prawa prasowego, mając przy tym nieraz więcej czytelników niż tytuły prasowe. Stwierdziłem, że trzeba odwrócić role i to ich postawić pod murem. Zrobić film, w którym to im zada się kilka pytań.
PAP: - Jakich blogerów przepytywaliście?
J.R.: - Głownie skupialiśmy się na blogach, które określić można jako opiniotwórcze i które są dostrzegane przez polityków i władze. Ich autorzy nie prowadzą typowych pamiętników. Nie piszą, co robili czy jedli.
PAP: - Czy w filmie blogerzy pokazani są już jako piąta władza?
J.R.: - Niektórzy blogerzy tak o sobie mówią. (...) Nie odpowiem, czy to już jest piąta władza, ale na pewno w dobie internetu - nawet w Polsce - nie można bagatelizować blogosfery. (...)
PAP: - Czy film odpowie na pytanie, kto jest kim w polskiej blogosferze?
J.R.: - Na pewno będzie pomocny dla kogoś, kto w ogóle nie ma pojęcia, czym są blogi. W filmie zobaczymy, że bloger to nie jest 15-latek schowany za awatarem, popijający piwo, jedzący pizzę i siedzący w piżamie przed komputerem. Często są to osoby starsze, wykształcone, mające doskonały warsztat i coś ciekawego do powiedzenia. Blog stał się ich pomysłem na życie. Ale też nie chciałbym, żeby to zabrzmiało tak, że zrobiliśmy film promujący blogerów jako fajnych ludzi. Nie chcemy promować ani blogerów, ani blogów. (...)
PAP: - Kto oprócz blogerów wypowiada się w dokumencie?
J.R.: - Pojawiają się też dziennikarze-publicyści, internauci, fani blogów, a także politycy.
PAP: - Czy w przypadku zawodowych dziennikarzy słychać żal lub zazdrość?
J.R.: - Tak, pojawia się element zazdrości. Niektórzy w bardzo bezpośredni sposób mówią o swoich odczuciach. Taka rywalizacja dziennikarzy i blogerów potwierdza też tę opinię o piątej władzy. Pojawia się poczucie zagrożenia. (...) Blogosfera ma wpływ na funkcjonowanie mediów. Dzisiaj to czytelnik wybiera, czy chce przeczytać bloga za darmo, czy iść do kiosku i kupić gazetę. (...)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.