Inwigilacja prymasa Wyszyńskiego i jego otoczenia była totalna.
W ubiegłym roku wszedł na ekrany debiutancki film Tadeusza Syki „Wyszyński – zemsta czy przebaczenie”, dzięki któremu poznaliśmy fragment życiorysu przyszłego prymasa w czasie powstania warszawskiego. Michał Kondrat, autor znanych fabularyzowanych dokumentów, na bohatera swego debiutu kinowego również wybrał postać Stefana Wyszyńskiego. Zrealizowany z o wiele większym rozmachem film koncentruje się przede wszystkim na politycznych aspektach jego działalności jako prymasa po powrocie z Komańczy, gdzie spędził ostatni okres internowania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.