Gra CliniCity, dostępna na popularnym serwisie społecznościowym, na pierwszy rzut oka nie różni się od innych dostępnych tam aplikacji. A jednak grając w nią, nie tylko dobrze się bawisz.
Grę uruchomiła Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, z której dochód wesprze budowę nowego budynku Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu. CliniCity to pierwsza na świecie gra, która łączy rozrywkę z działalnością charytatywną. Czas spędzony w wirtualnym świecie przekłada się na realne pieniądze, potrzebne na budowę kliniki „Przylądek Nadziei”. Fundacja na jej budowę potrzebuje około 60 milionów złotych.
Jak zostać uczestnikiem gry? Wystarczy posiadać konto na Facebooku i odwiedzić profil fundacji, kliknąć zakładkę CliniCity i zacząć grać. Zasady są bardzo proste. Codziennie otrzymujemy 8 wirtualnych godzin na wykonanie zadań wokół kliniki „Przylądek Nadziei”. To od nas zależy, na co przeznaczymy je danego dnia. Dziś możemy przyciąć żywopłot, posadzić warzywa lub karmić rybki pływające w rzece. Jutro wybrać się do lasu na grzybobranie. Każda z czynności, którą wykonujemy w grze, sponsorowana jest przez konkretną firmę, i to ona po zakończeniu naszej wirtualnej pracy przekazuje pieniądze na rzecz fundacji. Nie trzeba godzinami przesiadywać przed komputerem. Jedyne, co musimy zrobić, to poświęcić parę minut, aby raz dziennie wejść do gry i zaplanować poszczególne zadania do wykonania. Nic więcej.
– Jak dla mnie, to bardzo dobry pomysł. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z podobną akcją. Można trochę się rozerwać i jednocześnie pomóc chorym dzieciom. Super! – uważa Kasia. – O grze dowiedziałam się od znajomego, który podesłał mi link. Od razu kliknęłam, aby sprawdzić, o co chodzi. Można powiedzieć, że weszłam i już… zostałam – śmieje się Marta.
– Pomysł rewelacyjny. Gra, która pomaga. Chyba nie ma osoby, która byłaby „na nie” – dodaje. – Sporo ludzi posiada swoje konto na Facebooku. Wielu wchodzi na nie codziennie, czasem nawet kilka razy, aby zobaczyć, co nowego dzieje się u ich znajomych. Czemu przy okazji nie poświęcić paru minut na pomoc innym? Fajnie, że powstało coś takiego – zauważa Marcin. – Podoba mi się to, że czas, który ludzie dość często marnują na bezmyślne klikanie, grając w jakąś grę, w tym przypadku nie idzie na marne, a pomaga dzieciom chorym na raka – mówi Ola.
W chwili pisania tego tekstu CliniCity „polubiło” 11 tys. użytkowników Facebooka i z każdym dniem przybywają nowi. Gra nie jest jedynym sposobem, w jaki fundacja próbuje pozyskać pieniądze na budowę kliniki. Więcej na www.naratunek.org.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...